Aktywne Wpisy

znowu jest problem ze świniami ( ͡° ͜ʖ ͡°)


kleopatrixx +2
PiS zadłuża Polaków na potęgę
https://wykop.pl/link/6994973/pis-zadluza-polakow-na-potege
Chcesz być wołany do podobnych, ciekawych znalezisk? Zostaw TUTAJ plusa.
#polityka #bekazlewactwa #bekazpisu #4konserwy #stopspamneuropa #konfederacja #korwin #polska
https://wykop.pl/link/6994973/pis-zadluza-polakow-na-potege
Chcesz być wołany do podobnych, ciekawych znalezisk? Zostaw TUTAJ plusa.
#polityka #bekazlewactwa #bekazpisu #4konserwy #stopspamneuropa #konfederacja #korwin #polska
Przed chwilą skończyłem monitoring blasku układu kataklizmicznego. Kilka dni temu był wybuch i teraz jasność spada zdecydowanie wolniej, niż normalnie. Wygląda na to, że był to wstępny rozbłysk przez superwybuchem. Monitoring jest konieczny, żeby wyłapać trudne do zaobserwowania supergarby we wczesnym stadium rozwoju.
A teraz po ludzku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Układ kataklizmiczny to nic innego jak dwie gwiazdy bardzo blisko siebie: jedną gwiazdą jest biały karzeł, a drugą jest czerwony karzeł. Czerwony karzeł to zwykła, małomasywna gwiazda zużywająca wodór do produkcji helu. Typowo o połowę mniej masywna od Słońca. Swoją drogą, Słońce jest nazywane żółtym karłem, bo znajduje się w gronie gwiazd zużywających wodór, ale jeszcze nie zużywających helu. Inaczej się ma z białymi karłami. Te obiekty są pozostałościami po średnio- lub małomasywnych gwiazdach. Same już nic nie zużywają (nic nie "palą") i świecą wyłącznie zgromadzoną wcześniej energią. Czerwone karły są nieco mniejsze od Słońca, a białe karły są porównywalne rozmiarami z Ziemią (czyli ich średnica jest 100 razy mniejsza od średnicy Słońca).
Biały karzeł i czerwony karzeł znajdują się bardzo, bardzo blisko siebie. Cały układ można by zamknąć wewnątrz naszego Słońca. Na pewnym etapie ewolucji takiego układu podwójnego, siły grawitacji oraz Coriolisa zaczynają zdzierać materię z czerwonego karła i kierują ją na białego karła. Czerwony karzeł jest obierany z materii tak jak jabłko jest obierane ze skórki.
Najciekawsze jeszcze przed nami! Materia zdarta z czerwonego karła nie trafia bezpośrednio na białego karła, tylko tworzy wokół niego dysk materii. To dopiero z tego dysku materia powoli opada na białego karła. Ten dysk nazywany jest dyskiem akrecyjnym. W miarę jak coraz więcej materii z czerwonego karła opada w kierunku białego karła, dysk akrecyjny nabiera masy oraz gęstości. Dochodzi do krytycznej sytuacji, w której energia zgromadzona w dysku doprowadza dysk do eksplozji! Nie jest to eksplozja chemiczna, tylko wielki i dramatycznie szybki przyrost temperatury i jasności. Czasami taki wybuch następuje na zewnętrznych krańcach dysku i rozprzestrzenia się do środka dysku, a czasami jest dokładnie na odwrót. W jednych układach rozjaśnienie zaczyna się od zewnątrz, a w innych układach pojaśnienie zaczyna się od wewnętrznego krańca - tego położonego blisko białego karła. To pojaśnienie dysku akrecyjnego może dać blask sto razy przekraczający blask gwiazd w tym układzie! Takie wydarzenie nazywamy wybuchem lub superwybuchem (w zależności od siły pojaśnienia i jego czasu trwania).
Podczas superwybuchu dysk staje się niestabilny i się bardzo szybko rozrasta. W pewnym momencie dysk jest "przycinany" przez te same ograniczenia, które obierały czerwonego karła z materii. W efekcie dysk jest zniekształcany i zaczyna przypominać nieco skręcony, wydłużony naleśnik. Co więcej, ten naleśnik kręci się z inną prędkością, niż pozostały układ. Skutkuje to tym, że obserwator na Ziemi patrzy się czasami na dłuży bok naleśnika dysku, a czasami patrzy na ten krótszy bok. Jak się pewnie domyślacie, dłuższy bok daje więcej światła, niż krótszy bok (bo widać więcej świecącej powierzchni), dlatego obserwator widzi raz po raz więcej i mniej światła dochodzącego z układu kataklizmicznego podczas superwybuchu. Te pojaśnienia biorące się z faktu obserwowania dłuższego boku dysku noszą nazwę supergarbów. Dysk jest inaczej zniekształcony na początku superwybuchu, w jego trakcie i pod jego koniec. Dlatego właśnie na początku superwybuchu obserwuje się inne supergarby, niż w trakcie jego trwania lub pod jego koniec.
Widzicie teraz, jak ciężko jest upolować te wczesne supergarby. Superwybuch następuje bardzo szybko i zazwyczaj nie zdążymy się zorientować, że trzeba dany układ zacząć obserwować. Superwybuchy następują raz na kilka-kilkanaście miesięcy, co jeszcze bardziej utrudnia sprawę. W przypadku obiektu, który obserwowałem dzisiaj, układ kataklizmiczny dał nam podpowiedź, że superwybuch może nastąpić w przeciągu najbliższych dni. To dlatego to wydarzenie jest nie lada gratką dla obserwatora :).
Idę nastawiać teleskop na blazara. Pozdrowienia!
#astronomia #kosmos #praca #pracbaza #oauj #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #nauka
Takie rzeczy tylko w #astronomiaodkuchni ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
(zachęcam do obserwowania tagu!)
Dodatkowo, czy w tej cenie da się taki teleskop podpiąć do kompa, aparatu itp, aby móc zrobić foto itd?
- czy to co opisałeś, to tzw. nowa?
- przyrost temperatury, to od reakcji termojądrowej, czy jakieś inne diabelskie siły tam maczają palce?
Piszesz, że do superwybuchu może dojść w ciągu najbliższych kilku dni. Czy to oznacza, że ten superwybuch miał już miejsce i po prostu czekasz na to, aż wyemitowane fotony do nas dotrą?
@fireman2: Chyba jesteś nowy w tagu #astronomiaodkuchni
@Lipathor:
Pytasz o supernową? To co opisał Al_Ganonim nie jest tym zjawiskiem. Supernowa to wybuch samej gwiazdy, w tym opisie jest mowa o świeceniu i wybuchu dysku akrecyjnego w okół gwiazdy. Do tego wybuch nowej jest dłuższy.
@Al_Ganonim: Juz myslalem ze znow o Zandbergu mowa. Za dużo polityki ;)
Pozdrowienia ;)