Wpis z mikrobloga

@closetmonster: Ja jestem ciekawa, ilu tych kierowców jest naprawdę z Krakowa. Narzekać to każdy potrafi, a prawda jest taka, że 80% oszołomów przyjechało z mieścin, gdzie nie ma nawet ronda.
  • Odpowiedz
@Catttana: Nie prowadzę statystyk, ale KR na tablicach samochodów przejeżdzających kilka centymetrów ode mnie zdążają się notorycznie. Mieszkam tutaj już rok z przerwą i czuję się jak tarcza na pasach. Może powinnam napisać kierowcy w Krakowie, ale nie zmienia to faktu, że przynajmniej raz dziennie jakiś idiota mi wyjedzie. I nie, nie przyjechałam z żadnej wioski i mieszkałam w innych miastach w Polsce, za granicą też.
  • Odpowiedz
@closetmonster: To, że mają tablice KR o niczym nie świadczy,bo:
1. Mogą być po prostu zameldowani w Krakowie, więc przysługują im takie tablice
2. Auto moźe być służbowe albo np.: kolegi

Nie obraź się, ale taki Nowy Sącz to też miasto, a kierowcy nie mają tam takich wyzwań jak np.: tutaj, we Wrocławiu czy Warszawie.
Zachód to też słaby argument, bo wszyscy zapominają, że zachód nie jest jednością i ciekawa jestem jak Ci się jeździło w Grecji albo
  • Odpowiedz
@Haseo: Ja nie mówię o ustępowaniu pieszym tylko o tym, że kierowcy nie zatrzymują się i nie zwalniają kiedy ja jestem już na pasach. Nigdy nie przechodzę na czerwonym, nie jestem krową na pasach, jestem ostrożna. Zdarza mi się to notorycznie, bo sporo chodzę: do pracy, na zakupy itd. Rozmawiałam z osobami z innych, które bywają w Krakowie i podzielają moje zdanie.
  • Odpowiedz
Przykładowa sytuacja z dziś. Samochód zatrzymał się przed przejściem bym mogła przejść na pasach bez świateł. Weszłam już na pasy i z następnego pasa przejechały 2 samochody, jeden po drugim, z prędkością przekraczająca dopuszczalną w obszarach zabudowanych. Nawet nie próbowali hamować. Jestem idiotką bo uważam, że takie coś lub wyprzedzanie na pasach jest niedopuszczalne?!
  • Odpowiedz