Wpis z mikrobloga

@spicmen: Jak nakarmiłem półtora tonowego byka cukierkami a na następny dzień zdechł. Albo jak krowa była ciężarna ale chora, przyjechał weterynarz i zapodał jej dwa strzały w łeb (ni pistolet ni strzelba, taki nasz polski samopał) krowa leży nie oddycha, szwagier rozciął jej brzuch aby cielaka wyciągnąć , jest luz, cielak żyje ale ta mała #!$%@? zaczeła beczeć, nie dość że całe stado krów (70+) wróciło do obory (były na pastwisku)
@spicmen: Żebyś #!$%@? wiedział. Ja , szwagier i weterynarz nie wiem czy w portki nie popuściliśmy. #!$%@? martwa krowa, cielak beczy , całe stado się patrzy na nas a ta #!$%@? wstaje. To nawet śmieszne nie było.