Wpis z mikrobloga

@impli: Raczej nie, nawet nie wiem, czy mam jakieś. Mieszkam na wsi, z jednej strony mam Orlika, z drugiej mieszkają moi dziadkowie, z trzeciej mam koniec wsi i pola i tylko z jednej mam sąsiadów, ale mieszkam tutaj od grudnia i jeszcze ich nie widziałem. A zobaczenie Marsa to moje małe marzenie. Muszę sobie w końcu kupić ten teleskop, bo raczej na prezenet go nie dostanę.
  • Odpowiedz
@haussbrandt: zawsze możesz odwiedzić sąsiadów z jakimś podarunkiem ( skromnym- upiecz ciastka czy coś :D) no i zapoznać się z nimi:) Marzenia są po to by je spełniać, tylko pieniądze nas ograniczają. A ile taki dobry teleskop kosztuje?
  • Odpowiedz
@impli: Lel, jestem piwniczanym aspołecznym introwertykiem, nie będę nigdzie chodził z ciastkami. Taki dobry kosztuje dużo, taki dla początkującego można kupić za kilkaset złotych używany.
  • Odpowiedz
@haussbrandt: ja bym sprawdził, może jakaś mirabelka tam będzie:) pretekst do zagadania masz, kwestia tego jak to wykorzystasz:) kilka stówek można uzbierać, więc pozostaje Ci tylko czegoś sobie odmówić i będziesz miał teleskop
  • Odpowiedz
@impli: No właśnie, czegoś sobie odmówić. Muszę się do tego zmusić. A mirabelka na 100% tam nie mieszka, bo znam tę rodzinę, bo jak byłem gówniakiem, to bawiłem się z ich synami.
  • Odpowiedz
@haussbrandt: Przez pewien okres czasu ustal sobie inne priorytety na wydawanie pieniędzy, początki są cieżkie, zawsze pamiętaj o celu w jakim to robisz. Szkoda, w takim razie pozostaje Ci zagadać przypadkiem, najlepsze są sytuacyjne- nie masz presji i ona też nie czuje Twoich intencji.
  • Odpowiedz