Wpis z mikrobloga

PiS chce obowiązkowej służby wojskowej

Rzecznika PiS mówi, że nasze siły zbrojne "są do rozbudowania"

- Polska ma bardzo długie granice, a tego wojska do obrony granic jest mało, nie ma tego poboru, który był jeszcze kilka lat temu

W jej opinii, powinno być przeszkolenie wojskowe młodych mężczyzn, choć zaznaczyła, że "na pewno nie dwa lata tak, jak to było kiedyś"


Młodzi ludzie nie chcą przymusowego poboru, wojsko nie chce przymusowego poboru (bo z niewolnika nie ma pracownika, a przy okazji wojsko ma coraz lepszy i trudniejszy w obsłudze sprzęt wymagający profesjonalistów), obniżamy wiek szkolny, żeby ludzie szybciej trafiali na rynek pracy, kolejne państwa regularnie rezygnują z obowiązkowej służby wojskowej, ale co tam. PiS wie lepiej. Zamknąć młodych w koszarach ku dobru ojczyzny. Po cholerę mają w tym czasie chodzić do pracy lub po prostu żyć zgodnie z własnymi planami?

Zastanawiam się, czym PiS różni się od PRL-u. Poglądy na gospodarkę mają takie same (c-----e), na relacje państwo-obywatel również (jednostka jest gównem, państwo uber alles, r----------ć wszystkich "wrogów" upolitycznionymi służbami specjalnymi).

#bekazprawakow #neuropa #wojsko #polityka
  • 116
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alkan: mam kolegę z którym się często o to kłócę. Mianowicie on uważa, ze właśnie powinna być powszechna służba, wtedy masz dużo żołnierzy i Rosja nie straszna. Do tego jak w Szwajcarii, kazdy obywatel potrafi się sam bronić. Tylko, ze dzisiejsza wojna to nie jest cywile vs cywile tylko raczej wykwalifikowane załogi na sprzęcie za miliardy. Chyba, ze mówimy o takim przejęciu jak na krymie, ze pozoruje i używa się
  • Odpowiedz
@sermaciej: i to i to odpycha wiernych od kosciola, tylko jedno bardziej i to nie jest prl xd PiS uzywa kosciola jak narzedzia do zdobywania poparcia, szkoda ze niektorzy wysocy duchowni wierza ze PiS robi to w celu szerzenia chrzescijanstwa :/
  • Odpowiedz
co jest złego w np. 2 miesięcznym przeszkoleniu wojskowym dla młodzieży szkolnej jeszcze nie pracującej?


@Heninger: To, że taki przeszkolony 2 miesiące gość, to się nadaje najwyżej do wożenia zaopatrzenia daleko za frontem, co może robić i bez przeszkolenia.
Żaden zawodowy żołnierz nie chciałby walczyć obok gościa po dwumiesięcznym szkoleniu.
  • Odpowiedz
@Skelly: ale tu nie chodzi o wykorzystanie takiego mięsa armatniego na froncie, różne są sytacje w życiu, a poczas takiego przeszkolenia powinni nauczyć podstaw survivalu, obsługi broni zachowań konieczych na wypadek b---------ń itp...
  • Odpowiedz
@Heninger: Chyba Ci się coś poprzestawiało. Zgadzam się z przeszkoleniem kilkutygodniowym a najlepiej weekendowym, ale jakie wybijanie pedalstwa? Silni psychicznie sobie poradzą a reszta się załamie i tyle. Mój kolega wyszedł z wojska po próbie samobójczej. Był gruby.
  • Odpowiedz
@Luks_x: źle to ubrałem w słowa, bardziej chodziło mi o zwyrodnienie i rozpieszczenie obecnej gównarzeri (u mojego brata w gimbazie już nad*pceni w sztok do domów przychodzą, a 3 miało problem z narkotykami) gimbusy!
wojo ucztło życia (wiadomo fala to negatywne zjawisko więc dobrze ,że zrezygnowali z armii poborowej)
  • Odpowiedz
@Heninger: Ja w wojsku nie byłem, ale właściwie pod jakim sensem "uczyło życia"? Trochę ludzi po wojsku znam i w latach 90 wojsko nie uczyło żadnego życia. Było chlanie, głupie rozkazy, fala (ostanie roczniki już fali nie zaznały) i przesuwalnia. Nie uczono już zbytnio strzelać bo były oszczędności, nie dało się jak dawniej zrobić prawka, kursów itp. To był po prostu zmarnowany rok zycia i tyle. Może wcześniej było inaczej,
  • Odpowiedz
Czy to przymusowe przeszkolenie byłoby aż tak straszne? Wzięliby pewnie chłopaków na maks 3 miesiące do wojska, trochę ogarnęli tych, którym mama kanapeczki robi i byłby z tego pożytek dla wszystkich.
  • Odpowiedz