Wpis z mikrobloga

Nie mam nic do woodstocku ale smieszy mnie te zapewnianie ze to jest marginalne zjawisko itp. Owsiak chyba sam w to nie wierzy i mowi tylko dlatego zeby go media nie zjadły.

Byłem w trzech obozach i w każdym srednia suma zapasów smakołyków to około 12 g w roznych kombinacjach. Najczesciej ziele, białe i jakieś RC w różnych proporcjach. Wracając do obozu na odcinku 100 metrów cztery razy wchodziłem w opary holandii. I tak sobie rozkminialem jak duza skala tego musi byc na całym przystanku.

Jak by policja wypuściła psa tropiacego na polu namiotowym to biedaczyna by sie zaczął w kółko kręcić.

#woodstock #woodstock2015 #przemyslenia #narkotykizawszespoko
  • 24
@Trololo: ale kupić czegoś niestandardowego raczej się nie da (większość przyjeżdża ze swoimi), myślałem że to największy w europie stragan z drugami, zawiodłem się ...
@Jakub_Puchatek: napewno nie kilkaset, to bylo kawalek za gastro w lesie. Tam nie bylo takiego zagęszczenia. Ale i na samym polu nietrudno wylapac ten zapach. Kazdemu sie chuba zdarzyło.

@itpr: no raczej ze sie zapas robi. Handlowanie na polu przedzej czy pozniej skonczylo by sie przypalem.
no raczej ze sie zapas robi. Handlowanie na polu przedzej czy pozniej skonczylo by sie przypalem.


@Trololo: xD no chyba nie, idziesz spokojnie i pytasz ludzi gdzie kupić zielsko i normalnie prędzej czy później ktoś ci wskaże
@Trololo: To wytłumacz mi jak to było, że znajomi nie mogli nikogo przez godzinę z zielonym znaleźć, a i nas często pytali, czy nie znamy kogoś, kto ma :>

Wniosek taki, że ludzie przywożą tylko na własny użytek.
@reventon: No najwyraźniej, bo osobiście znalazłem tylko jednego czlowieka, który miał jakieś kartony. Prędzej znajdziesz człowieka, który poprosi Cię o zapalniczkę do odpalenia blanta, niż takiego, który będzie Ci chciał coś odsprzedać.