Aktywne Wpisy
ardan95 +82
chuop se oglada serial pitbull po nocach
Piesel-9 +6
Panowie gdybyście mieli dobrze zarabiającą partnerkę, jej pensja starczałaby na życie i by coś jeszcze odłożyć i chciałaby żebyście zamiast chodzić do pracy zostali kurą domową to byście poszli na taki układ?
Pytanie do Pań, analogiczna sytuacja, pracujecie i zarabiacie bardzo dobrze, wolałybyście żeby Wasz partner chodził do pracy i obowiązki domowe byłyby podzielone między Was, czy jednak żeby siedział i ogarniał dom?
Załóżmy teoretycznie, że nie macie możliwości zatrudnić pani/pana do
Pytanie do Pań, analogiczna sytuacja, pracujecie i zarabiacie bardzo dobrze, wolałybyście żeby Wasz partner chodził do pracy i obowiązki domowe byłyby podzielone między Was, czy jednak żeby siedział i ogarniał dom?
Załóżmy teoretycznie, że nie macie możliwości zatrudnić pani/pana do
"czym się zajmujesz? Jaka branża? Jakieś konkretne metodologie? Prowadzisz projekty czy robisz tylko wsparcie? Co w ogóle robisz? Co kończyłeś? Jakieś certyfikaty? Jesteś specjalistą w dziedzinie, która dotyczy tych projektów? Jak zaczynałeś? Wybacz liczbę pytań, ale kusi mnie zmiana branży. Aktualnie marketing, korpo., 3000. "
Prowadzę lub współprowadzę różne projekty dla naszych klientów. Dbam o planowanie, tworzę lub usprawniam aktualne procesy. Jako coś obok interesuję się jeszcze analizą danych (data mining, big data, ekonometria itd.)
Branża - BPO (Business Process Outsourcing).
Prince2 (mam certyfikat), Agile, Six Sigma (mam GB, dodatkowo wchodzą elementy Lean), trafiło się jeszcze jakieś szkolenie z ITIL'a (mam certyfikat) - ale w sumie nie wiem po co mnie na nie wysłali. :-)
Różnie, raz prowadzę, przy większych jestem wsparciem. Często służymy też jako zewnętrzni konsultanci przy już prowadzonych projektach. Przykładowo jak operacje zaczynają jakiś projekt ale nie mają wystarczającej wiedzy to zgłaszają się do nas.
Co robię? Od dokumentacji po process design.
Informatyka i Ekonometria - czyli coś zupełnie niezwiązanego.
Do tej pory prowadziłem/uczestniczyłem w kilku projektach. Tylko w jednej domenie czuje się dobrze.
Zacząłem jako zastępca osoby, która dostała większy projekt. Było to coś jak wsparcie dla zespołu kontroli wewnętrznej. Zarządzanie danymi, wiedzą + usprawnienia obecnych procesów.
Szczerze po dwóch latach nadal nie czuję, żebym miał wystarczającą wiedzę. :-) Równolegle ze znajomym rozwijam swoje umiejętności nabyte na studiach czyli analityczne. Możliwe, że w pewnym momencie przeskoczę na analityka / własną działalność.
Aktualnie mam stanowisko "junior consultant". 3200 netto bo były podwyżki, wcześniej 2750.
Powiedz, tak od siebie, warto iść w tym kierunku - zarządzania projektem? Ma to perspektywy? Ma to perspektywy poza Warszawą? Zarobkowo warto? Jest na to zapotrzebowanie? Można w to wejść nie polegając na przypadku/znajomych? I jak? I jeszcze jedno, czy potwierdzasz opinię, że można kierować projektemi bez specjalistycznej wiedzy o ich temacie?
Kierunek jest ciekawy. Każdy projekt jest inny więc praca nie jest monotonna. Osoby z takim doświadczeniem zawsze się przydają i są poszukiwane. Nie tylko w Warszawie. Pewnie osoby doświadczone dostają dużo więcej ode mnie.
Można prowadzić projekt bez specjalistycznej wiedzy. Kwestia dobrania dobrego zespołu. Oczywiście w