Wpis z mikrobloga

Dość, kolejne awizo podczas, gdy byłem w domu. Inpost do mnie dotarł dziś, kurier też, tylko ten biedny listonosz poczty ma tak ciężko.. Poszła skarga mailowo, zobaczę co odpiszą.

Ale już przygotowuje się zrobić czujnik, zamontować w skrzynce i po dostaniu powiadomienia wyjrzeć na balkon.
"Dzień dobry Panie listonoszu! Tutaj, na balkonie! Mam nadzieję, że żadnego awizo nie znajdę w skrzynce, prawda?"

#pocztapolska #arduino #internetofthings
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maur: u mnie listonosz tez już chomikuje moje #chinskiecuda i przynosi od razu po kilka paczek. A na systemie nieraz widzę ze niby wydane do doręczenia i doręczenie nieudane, a pracuje z domu wiec cały czas jestem ;)
  • Odpowiedz
@maur: Kolega niech się tak nie rzuca tylko następnym razem zamiast dużego listu zamówi normalną paczkę. Bo co innego polecony, a co innego koperta bąbelkowa metr na metr ważąca 2 kilo. Z tego co mnie pamięć nie myli to listów z gabarytem B listonosz nie musi brać na rejon i może je śmiało od razu awizować
  • Odpowiedz
@Czayen: Jakby przynosił naraz to nie miałbym problemu, ale on nigdy nie przynosi. :D
Tez pracuje z domu, więc niech mi tylko powie "może Pan w pracy był" ;)
  • Odpowiedz
@valdo: do odbioru mam dziś atomizer i baterie do efajka. wysłane 2 osobnymi listami.
Jak czekałem na 2 śrubokręty i 10 śrubek (miniaturowe) do macbooka też awizował.

Gdyby tylko duże awizował nie robiłbym problemu.
  • Odpowiedz
@valdo: Wysłałem maila z opisem sytuacji i historii, jak nie dostanę odpowiedzi to wyślę listownie.
Bo w placówce zawsze mówią, że oni nic nie mogą zrobić.
  • Odpowiedz
@maur: u mnie #inpost dostarcza przesyłki sądowe, nawet awizo nie chce im się wrzucić do skrzynki. Raz odebrałem taka przesyłkę bez awizo, bo wiedziałem, że powinna już przyjść. Następnie dwa tygodnie później znalazłem awizo w skrzynce, gdybym nie odebrał wcześniej to nie miałbym żadnych szans :-)
  • Odpowiedz
@aro84: Czytałem kilka wpisów na blogu prowadzonym przez jakiegoś sędziego. Strasznie narzekał na inpost. Że nagle wielkie kancelarie przestały odbierać wezwania bo "adresat już tu nie mieszka" lub "nikogo nie ma w domu". ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@maur: nieźle się o--------a w naszym kraju. Dobrze, że to było tylko pismo z wydziału ksiąg wieczystych. Możesz dostać wezwanie jako oskarżony i dowiedzieć się o sprawie wtedy, gdy policja Ci zapuka do drzwi, bo awizowane dwa razy :-D
  • Odpowiedz
@maur: Jeszcze w miastach to inpost jakoś czasami działa, ale na wsiach to już kompletnie. Moi rodzice czekali na rachunek za kartę kredytową i się nie doczekali, a termin zapłaty mija dzisiaj. Poczta polska donosiła zazwyczaj około 4 każdego miesiąca. Oczywiście poszli do banku i zapłacili, ale jak by czekali na rachunek to by płacili odsetki, a banku to by nie obchodziło że nie dostarczono.
Za to na listonosza nie
  • Odpowiedz