Aktywne Wpisy
lukasz-sumo +39
Hejka Mirki
Dobijcie mnie... Kończę dziś 32 wiosny, wczoraj uciekłem z Podlasia I #emigracja w okolice Berlina, zostawiła mnie narzeczona, boję się nowej pracy no i nie znam Niemieckiego.
Wczoraj w sklepie miałem takiego stresa robiąc zakupy że w głowie się nie mieści.
Ehhh dziś śpię u ziomeczka na podłodze i jutro pierwszy dzień w pracy i współpracownik ma mnie zabrać do siebie na mieszkanie na 2tyg.
Boję się Mirki :(
#
Dobijcie mnie... Kończę dziś 32 wiosny, wczoraj uciekłem z Podlasia I #emigracja w okolice Berlina, zostawiła mnie narzeczona, boję się nowej pracy no i nie znam Niemieckiego.
Wczoraj w sklepie miałem takiego stresa robiąc zakupy że w głowie się nie mieści.
Ehhh dziś śpię u ziomeczka na podłodze i jutro pierwszy dzień w pracy i współpracownik ma mnie zabrać do siebie na mieszkanie na 2tyg.
Boję się Mirki :(
#
Aktywne Znaleziska
Masa krytyczna oraz mój pierwszy raz
Pora na wyjaśnienie tytułów ;) Masa krytyczna, gdyż od dwóch tygodni od ostatniej jazdy narastała we mnie irytacja spowodowana chronicznym brakiem czasu na rower (super sesja ku...). Jak na złość od dwóch dni kiedy już miałem czas, musiało padać...wróć, lać. Dzisiaj niebo zachmurzone, brak deszczu i wiatru, 13 stopni. Decyzja: jedziemy!
Co się tyczy drugiej kwestii, dzisiaj pierwsza jazda w życiu z pomiarem kadencji. Zawsze jeździłem siłowo, co się mściło na dłuższych trasach. Od jakiegoś czasu stopniowo starałem się jeździć na miększych przełożeniach prawie wyłączając 9 i 10 koronkę.
Buszowanie w internecie zaowocowało wiedzą, że ludzie kręcą średnio 60 obrotów na minutę, natomiast najbardziej efektywna jazda jest w zakresie 85 - 90. Generalnie polecają zwiększać stopniowo kadencję, w zakresie +5 obrotów co parę tygodni jazdy. Jako, że ok 35 km trasy pokonałem ze znajomym który ma całkiem dobrą nogę postanowiłem sprawdzić jaki zakres mi aktualnie najbardziej odpowiada.
Co się okazało? Jazda kadencyjna, to zupełnie inna jazda niż dotychczasowa. O wiele bardziej zwraca się uwagę na płynność jazdy oraz o wiele częściej żongluje się przełożeniami. Zacząłem dostrzegać spadek/wzrost ilości obrotów w zależności od przełożenia, nawet wtedy gdy chodziło o sąsiednią koronkę. Jechałem na kombinacjach 6 i 7 koronki po płaskim, co wcześniej się nigdy nie zdarzało, gdyż miałem uczucie "uciekania" nóg.
Jaki wynik wyszedł po przejeździe całej trasy? Średnia to...77 obrotów, co było niesamowitym zaskoczeniem. Nagle okazało się, że niesamowicie przyjemnie jest mi kręcić w zakresie 78-82 obrotów i nie ma takiego zmęczenia mięśni. Oczywiście będę się starał podbijać kadencję, aż do rzeczonej 90 lecz to już kwestia czasu :)
Generalnie polecam zakup miernika kadencji bo naprawdę zmienia to podejście do jazdy i w znacznym stopniu ją usprawnia.
Średnia z trasy: 27,70 km/h (mogło by być lepiej ale uwzględniając przerwę w jeździę i zmianę stylu jazdy nie jest najgorzej ;) )
Na koniec, jak zwykle jakieś tam zdjęcie :)
#rowerowyrownik