Wpis z mikrobloga

@paranojka: aha. Cóż, ja właśnie przeglądam stare tematy. Trafiłem na wątek "samobójstwa" Petelickiego i zacząłem wyliczać, ile osób zginęło w tak krótkim czasie w porównaniu do okresów przed i po. Przygnębiające. A tak poza tym - lubię placki.
  • Odpowiedz
@paranojka: Ja nigdy nie miałem problemów z pisaniem w internetach. Mam problemy z rozmowami na żywo. :D
A pisać na mirko nie musisz się obawiać. Tu jest luz, a jak jakiś lamus będzie fikał za mocno, to na czarnolisto kasztana. Po co psuć sobie nerwy.
Heheszkuj, albo pisz co Ci do głowy przyjdzie. Nawet głupoty. Po to jest mikroblog. :)
  • Odpowiedz
@paranojka: ja nie mam problemów z rozmową, ale właśnie zawalam semestr tuż przed inżynierem, bo nienawidzę studiów i tego, co mi mają umożliwić (siedzenie na dupsku na etacie w korpo do usranej śmierci). Po prostu nie jestem w stanie się zmotywować, by to skończyć. Gdybym widział sens, pocisnąłbym na energetykach i rozjechał to wszystko, bo to nie są trudne studia, ale po prostu mi się nie chce. Ale wszyscy naciskają.
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: siedzę na dupsku w korpo ale mam nadzieję że nie do usranej śmierci.. też mi się nie chciało studiować więc rzuciłam po semestrze tylko teraz jestem w kropce, nie polecam
@Blaskun: nie wiem co właśnie, co na tej randce się działo?
  • Odpowiedz
@paranojka: meh, ja pracowałem już rok i w zasadzie co nieco potrafię. Lubię pracować, jeśli robię coś sensownego. Aplikowałem właśnie na testera w EA, co prawda praca poniżej moich kwalifikacji, ale będę chociaż robił coś, co lubię. Zakładam, że mój lekki perfekcjonizm i uwielbienie dopracowanych gier zrównoważy nudną rutynę testów. Może zaczepię się do czegoś ciekawszego potem, kto wie.

@Blaskun
Swoją drogą, rozmawianie to jedno, problemem jest niebezpośredniość ludzi,
  • Odpowiedz
@paranojka: ogłoszenie wisi od marca, więc boję się, że coś im się zapodziało w HR... Albo naprawdę nie znaleźli nikogo z płynnym polskim, godzącym się na pracę za lekko powyżej minimalnej krajowej (za co w Hiszpanii idzie wynająć kawalerkę i jeść na mieście, taki detal). W każdym razie, jak widzicie piszę dużo i chaotycznie. Wyobraźcie sobie, że z reguły mówię jeszcze więcej i jeszcze mniej składnie. I jak, ktoś nadal
  • Odpowiedz