Wpis z mikrobloga

@NonOmnisMoriar: Dużo łatwiej przedawkować, większy bodyload, mniej intensywne doświadczenia pod względem umysłowym i/lub spirytualnym (zależnie od tego jak podchodzisz do tripu).

Jako że są to substancje względnie nowe, nie są przebadane i ich szkodliwość jest nieznana (ale przy odpowiedzialnym użytkowaniu zapewne minimalna).
  • Odpowiedz
@NonOmnisMoriar:
25i-NBOMe jest bardziej "psychodeliczne" od 25c- i 25d- przez to ja właśnie wolałem 25c- i 25d- (zwłaszcza). Dlatego, że NBOMe to zabawki takie właśnie, nie oczekiwałem po nich psychodelicznych tripów tylko czysto rozrywkowe.
Różnią się bardzo, po LSD przeżycia są głębsze pod każdym względem. NBOMe przy LSD to taki heliktopter sterowany pilotem, fajna zabawka. Natomiast LSD to lot prawdziwym helikopterem.
  • Odpowiedz
@NonOmnisMoriar: Na pierwszy raz sugerowałbym raczej jakąś tryptaminę, jak nie masz dojścia do grzybów to możesz spróbować z 4-AcO-DMT lub 4-HO-MET póki są legalne (nowelizacja ustawy antynarkotykowej wchodzi 1 czerwca, więc jeśli chcesz spróbować z nimi to musisz się pospieszyć).
  • Odpowiedz
@NonOmnisMoriar: 25d zdecydowanie dało mi najłagodniejszą zabawę, wizuale tez określiłbym jako trochę "brzydkie", bodyload nieprzyjemny, zimno i dreszcze. Z tego co pamiętam 25i było mocno psychodeliczne. Po 25c miałem najlepsze wizuale. Zapewne wszystko tez zależy od dawki.

OT
@Donk_von_Fisher:
Długie oddziaływanie tych środków: "4-ho-met i 4-aco-dmt"?
  • Odpowiedz
@NonOmnisMoriar: Też nieprzebadana, ale 4-AcO-DMT jest pochodną psylocyny tak samo jak psylocybina zawarta w grzybach, więc można wysnuć wniosek że nie stanowi zagrożenia. No i stosunek dawki śmiertelnej do efektywnej jest dużo większy niż w przypadku nbomów, nie zanotowano chyba do tej pory przypadków przedawkowania 4aco.

Na drugie pytanie nie odpowiem, psychodeliki to jedyne narkotyki jakie zażywam, alkoholu w życiu nie tknąłem.
  • Odpowiedz