Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #wtf

Mireczki jako, że pracowałem na infolinii Play i strasznie irytowała mnie część klientów wrzucam post z FB i moją krótką rozmowę z różowym, która pracowała wcześniej na infolinii i nie bardzo podchodziła jej ta praca. Była wyprana psychicznie po czym, pewnego razu wyszła wcześniej z pracy bo już nie wytrzymywała i ją zwolnili.

" A oto "drobne kłamstewka" z serii - "NIC NOWEGO":

Godzina 23:20 czasu polskiego - dzwonię pod *600 do BOK Play...czekam 9 minut i 38 sekund aż łaskawie jakiś Konsultant przełączy się w "tryb pracy" bo jeszcze ma 40 minut do końca swojej pracy (jeśli ktoś nie wie o co chodzi to zapraszam na priv a wyjaśnię pracę Konsultanta w tej firmie)...w końcu słyszę głos w słuchawce:

KONSULTANT: ...w czym mogę pomóc? (mówił tak cicho, że nawet nie wiem z kim rozmawiałam, wiem tylko tyle że był to męski głos, chyba że była to kobieta w męskiej skórze
Emotikon smile
)
JA: Dobry wieczór i nie wierzę w to że Pana słyszę, bo czekam prawie 10 minut i prawdę powiedziawszy nie sądziłam że odważy się Pan odebrać!
KONSULTANT: a w czym mogę pomóc?
JA: a będzie Pan mówił prawdę?
KONSULTANT: tak, ale w czym mogę Pani pomóc?
JA: w takim razie proszę mi powiedzieć do jakiego miasta się dodzwoniłam?
KONSULTANT: znajdujemy się w Warszawie.
JA: a w jakim mieście Pan się teraz znajduje?
KONSULTANT: w Warszawie.
JA: a dlaczego Pan mnie okłamał, przecież powiedział Pan na początku że mnie Pan nie okłamie, a okłamał.
KONSULTANT: ale firma znajduje się w Warszawie.
JA: tak, to prawda, Spółka P4 znajduje się w Warszawie ale ja dzwonie do Biura Obsługi Klienta a nie do siedziby firmy, a Biuro Obsługi Klienta znajduje się w Gdańsku i w Olsztynie, więc do jakiego miasta ja się dodzwoniłam?!
KONSULTANT: ale ja CHYBA nie jestem upoważniony do udzielania Pani takiej informacji.
JA: CHYBA? ... Ma Pan obowiązek mówić prawdę - a mnie Pan okłamał.

(następuje chwila ciszy - Konsultant w końcu musi zebrać myśli
Emotikon smile
) - następuje standardowa procedura...i po chwili mówię:

JA: proszę o restart transmisji danych.
KONSULTANT: dobrze ale proszę dać mi 2 minuty
JA: nie ma problemu.

(z 2 minut zrobiły się 4 minuty - Konsultant znowu mnie okłamał) ...w końcu odzywa się Konsultant:

KONSULTANT: dziękuję że Pani poczekała, za 2 minuty transmisja danych zostanie zresetowana i za 15 minut proszę wyłączyć telefon i włączyć.
JA: dziękuję bardzo, okłamał mnie Pan po raz drugi.

(cisza) ...po czym Konsultant mówi: proszę pamiętać że jesteśmy zawsze dostępni.

-------------------------------------------------------
Hm...ten Konsultant nie dość że kłamał to chyba nie wiedział co ma zrobić bo chyba nie zrozumiał z jakim problemem zadzwoniłam...ale 1 pkt za improwizacje, bo przecież potrzebował na coś "2 minuty" - coś tam robił "

Dodam tylko, że wieczorami od godziny 23, jest mało konsultantów z powodu niewielkiego ruchu. Prawdopodobnie akurat wszyscy byli zajęci rozmową z klientami, bądź rozwiązywali cotygodniowe testy.

Ja - No ładnie się tak czepiać , może świeżak był i nie ogarniał. znasz zasady wiec po co te głupie pytania? mogłaś mu pomóc było by szybciej

Różowy pasek - może było by szybciej ale jak musiałam czekać prawie 10 minut na połączenie z Konsultantem to mnie "krew zalewała". Dlatego "poleciały" takie pytania

Ja - Czekałam... więc #!$%@?ę konsultantowi O! Bo mogę! Pokaże jaki on głupi jest... Takie trochę polskie. Fuck logic. Przypomnij mi co Cie tak denerwowało w tej pracy ?

Różowy pasek - Tak dokładnie, bo musiałam tyle czekać. No i jak sie trafił taki Konsultant to i sie mu "oberwało" A jeśli chodzi o to co mnie denerwowało to właśnie "upierdliwi" Klienci (z brakiem wiedzy)

Co o tym myślicie ? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 6
@EltonJohn: W sumie racja, patrząc na zdjęcia full plastik. A czytając komentarze można dostać raka "Ups mój b(Ł3)ąd! Już poprawi(#Ł3)am się "
@wczoraj: Szkoda, że mimo iż tam pracowała nie jest wstanie postawić się na miejscu konsultanta. Posiadała wiedzę, dzięki której mogła pomóc a jednak #!$%@?ła się...