Wpis z mikrobloga

Wiecie jakie kompetencje są najcenniejsze?


Prosty przykład. Masz X lat. Pewnego dnia poznajesz #rozowypasek, który w dalszej znajomości zapoznaje Cię ze swoimi znajomymi. Wśród znajomych masz ogarniętych i ciekawych ludzi. Przeżywacie ciekawe chwile, zmieniasz się pod wpływem przeżytych z nimi historii. Ktoś z towarzystwa proponuje Ci korzystną współpracę biznesową lub mówi, że wyjeżdża za granicę na dłużej i chce powierzyć swój dom komuś zaufanemu w zamian za 'podlewanie kwiatków'. Zyskujesz dobry biznes i fajne mieszkanie. Życie idzie naprzód i zmienia się od chwili, gdy nawiązałeś kontakt ze wspomnianym różowym - a zależy to tylko od tego, że ona odebrała Ciebie jako osobę, z którą po prostu chce być (a w dalszej perspektywie jej znajomi też tak Cię odebrali). Równie dobrze nie musi być to różowy/niebieski - to w szerokim ujęciu inni ludzie, wszyscy, z którymi nawiązuję się jakikolwiek kontakt. #wygryw

Kolejny przykład. Możesz mieć wybitne umiejętności, ale w pracy/szkole jesteś typową szarą mychą, która tylko wykonuje polecenia i się nie wychyla. Robisz po prostu to, co do Ciebie należy. Masz niewielu znajomych, a jeśli już, to zaufaną garstkę osób, z którymi tworzycie zamknięty krąg. Nie poznajesz nowych osób, nie spotykają też kolejne "okazje", bo zamykasz się na innych ludzi... #przegryw

Niestety życie jest brutalne pod tym względem, ale w tej brutalności zarazem niezwykle fascynujące. Nawet wybitne osoby, choćby nie wiem jak zdolne, nie osiągnęłyby takich sukcesów gdyby nie wsparcie innych ludzi, których kiedyś poznali na swojej drodze. Często na takich "wybitnych" pracują inni zdolni, którzy nie mieli takiej siły przebicia (np. popularni muzycy, którym utwory komponują mniej znani artyści).
Dobre oceny ze szkoły nie zagwarantują Ci sukcesu życiowego. Niejednokrotnie ci "popularni, z gorszymi ocenami" lepiej wychodzą, niż "zdolni, ale zamknięci".

tl;dr


#rozwojosobisty #psychologia #rozowepaski #stulejacontent #praca
Tino - Wiecie jakie kompetencje są najcenniejsze?
SPOILER

Prosty przykład. Masz X...

źródło: comment_9G4Wn2d9SMj7WAxI4qz1JU6xs9xLQC3y.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Twój wpis brzmi trochę jak reklama jakichś magicznych szkoleń, które ze stulajarza zrobią p--------ą gwiazdę socjogramu. Takie zerojedynkowe upraszczanie to takie samo zakłamywanie, jak wybór pomiędzy zgodą i bezpieczeństwem, a radykalizmem i podpalaniem Polski
  • Odpowiedz
@Tino: Pieprzenie. Weź i bądź otwarty na innych.
Ten kto nie ma problemów z nawiązywaniu nowych znajomości NIGDY nie zrozumie tego, co przeżywają osoby, które takie problemy mają. Nigdy taka otwarta osoba nie zrozumie jak to możliwe że człowiek może zesztywnieć i dosłownie zapomnieć że ma język w gębie, gdy ktoś obcy zechce takiego wycofanego człowieka poznać.
Zapewne jest odsetek osób, które po prostu mają taką fanaberię że będą żyć
  • Odpowiedz
@goblin21: Masz rację - i tu jest właśnie ta "brutalność życia". Pewnie nie zaprzeczysz, że obiektywnie patrząc ludzie bardziej "otwarci" mają większe korzyści ze swojej postawy. Oczywiste, że nie jest łatwo się "otworzyć", ale nie twierdźmy też, że jest to niemożliwe...

@Kubszon: Daleki jestem od "kołczingu" i radykalizmów - złoty środek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@BojtaS: Ot, świetny przykład.
  • Odpowiedz
@Tino: Swoim wpisem właśnie zaprzeczyłeś temu 'złotemu środkowi' :) Gdyby to była prawda, to wszyscy uber społeczni ruchacze z licbazy i studbazy patrzyliby dzisiaj na resztę z góry und z pogardą, a często tak nie jest, bo zabrakło im tych 'hard skills', przy czym przez to określenie nie rozumiem samych 'ocen w szkole', które IMHO nie są relewantnym wskaźnikiem. Nie mniej, masz rację, że osoba z rozwiniętym umiejętnościami miękkimi ma
  • Odpowiedz
Wiecie jakie kompetencje są najcenniejsze?

Luźno rozumiane "kompetencje miękkie" - komunikatywność, wygląd, otwartość, wzbudzanie sympatii oraz szacunku


@Tino: Nie to, żebym zaprzeczał, ale zdaje mi się, że to powtarza sobie każda osoba po kierunku humanistycznym a później płacz i zgrzytanie zębów po zakończeniu studiów...

I szczerze mówiąc gdybym był jakimś tam kierownikiem biedronki, to za kasą wolałbym mieć przeciętną czterdziestkę, co już trochę życia poznała, nawet z zawodowym wykształceniem (byle
  • Odpowiedz
Nie to, żebym zaprzeczał, ale zdaje mi się, że to powtarza sobie każda osoba po kierunku humanistycznym a później płacz i zgrzytanie zębów po zakończeniu studiów...


@Mordeusz: Czy ja pisałem, żeby się nie uczyć i umiejętności twarde nie mają znaczenia?

Lecąc stereotypowo - czy takiego "ścisłego" inż we flaneli, ze specyficznym poczuciem humoru i przypinkami wiedźmina/anime/fantasy, nazwałbyś typowym człowiekiem sukcesu?( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z drugiej strony,
  • Odpowiedz
Czy ja pisałem, żeby się nie uczyć i umiejętności twarde nie mają znaczenia?


@Tino: A czy ja pisałem, że Ty tego nie pisałeś? :)

Lecąc stereotypowo - czy takiego "ścisłego" inż we flaneli, ze specyficznym poczuciem humoru i przypinkami wiedźmina/anime/fantasy, nazwałbyś typowym człowiekiem sukcesu?( ͡°
  • Odpowiedz
@Mordeusz: Widzisz, za każdą wypowiedzią stoi pewien kontekst, który mógł pozostać niewyczerpany w myślach danego autora...

W konkretnym ujęciu wszystko zależy od elementów, które są wyznacznikiem "sukcesu" dla danej osoby. Ludzie są różni, więc tak samo pojęcie sukcesu będzie zupełnie inne w oczach odmiennych osób. Mało tego, często nawet ta sama osoba może mieć inną definicję sukcesu (wygrywu/szczęścia...), w zależności od chwilowego nastroju czy przypływu emocji lub odczuć w danej chwili...

Tu jednak miałem na myśli, że i tak miękkie kompetencje często biorą
  • Odpowiedz
@Tino: Słowo k---a klucz


I nie p-----l mi że się nie da, jesteś po prostu leniwym s---------m i bardziej cenisz sobie swój komfort psychiczny niż rozwój psychiczno-społeczny.
  • Odpowiedz
I nie p-----l mi że się nie da, jesteś po prostu leniwym s---------m i bardziej cenisz sobie swój komfort psychiczny niż rozwój psychiczno-społeczny.


@SpeedTree: Hej, ale co ja napisałem, że "się nie da"? :D
  • Odpowiedz
@SpeedTree: No i właśnie edytowałem, ale nie zdążyłem przez Twój wpis, madafaka...
Zresztą nie wyskakuj z takimi tekstami do @goblin21, bo też rozumiem go w czym rzecz. To też nie takie proste, ale i spokojnie do przezwyciężenia. Tylko wrzuty w stylu "jesteś leniwym..." też niewiele dają - wyskocz do pierwszego lepszego, żeby zrobił 200km na rowerze bez większej zadyszki albo przepłynął 5km naraz - są tacy, co spokojnie
  • Odpowiedz