Wpis z mikrobloga

#seriale #thelastmanonearth

"Ostatni człowiek na Ziemi", czyli jak tanim kosztem nakręcić nudną telenowelę o związkach. Szkoda, bo początek był obiecujący i zapowiadał powiew świeżości w telewizji ogólnodostępnej. Teraz, im dalej w las, zaczynam myśleć, że oryginalny pomysł na miejsce osadzenia akcji był decyzją stricte budżetową i miał na celu zaoszczędzenie na scenografii i statystach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 4
  • Odpowiedz
@Masterfcb: Pewnie, dlatego jest tyle seriali osadzonych w Nowym Jorku, nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale mniejsza o to, bo nie mam problemu z tym, że serial kręcą na jakimś pustynnym zadupiu, tylko że cała ta szopka z epidemią jest w gruncie rzeczy zbędna, skoro twórcy, zamiast wykorzystywać potencjał postapokaliptycznego świata, bawią się w jakieś nudne problemy związkowe. Serio? Tylko na tyle ich stać?
  • Odpowiedz