Wpis z mikrobloga

  • 137
Mój przegryw z czasów liceum.
Pewnego dnia po skończeniu lekcji wracałem do domu i podczepił się do mnie rózowy pasej, który mi się podobał (kumplowaliśmy się)
Mieszkała w wiosce obok, więc szła na PKS, który miałem po drodze.
Wszystko się ładnie układało, przyszedł czas jak podjechał jej autobus i zaczęła wsiadać.
Ja jako niebieski pasek obserwowałem ją do końca z nadzieją aż się do mnie odwróci zabim wsiądzie.
Odwróciła się!
Razem z nią odwróciło się z 50 osób.
Tak #!$%@?łem w słup co stanął mi na drodze, że odgłos było słychać dużo dalej.
Smutłem i tydzień w domu siedziałem.
#przegryw #truestory
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@Hake: siedzę na zajęciach, chichram się z tej historyjki pod nosem bardziej niż to wymagane i nie mogę przestać. Co żeś narobił xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Lacik: Wybacz, zderzenie ze znakiem mogłem podkolorować i powiedzieć, że przy zderzeniu tak go rękami objąłem aż po swoje pośladki by równowagę utrzymać.
It's too late already :(
  • Odpowiedz
  • 1
@Hake: zachowales dobry balans w sumie, tak to byś może przesadził. Aż sobie jeszcze raz przeczytam sobie pokisne z wibrujaca przepona xd
  • Odpowiedz