Wpis z mikrobloga

Wklejam bajkę, która jest teraz dla mnie prawdziwa. Nie ma dla was ratunku przegrywy, będziecie siedzieć przed tymi swoimi monitorami, fapać do jpg obrobionego w photoshopie i smęcić. Nigdy wam się nie polepszy, choć jest jedno wyjście:

POPEŁNIJCIE SAMOBÓJSTWO

To jedyna opcja, aby społeczność miała z was pożytek.
#oswiadczenie #przegryw

Oto ta #pasta:

Następną planetę zajmował Wykopek. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku.
- Co ty tu robisz? - spytał Wykopka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed laptopem i baterią butelek z moczem.
- Mirkuję - odpowiedział ponuro Wykopek.
- Co to znaczy "mirkuję"? - spytał Mały Książę.
- To znaczy, że spędzam swe życie przed komputerem, przeglądając stronę ze śmiesznymi obrazkami, pornograficznymi zdjęciami, żebraczymi losowaniami i powtarzanymi pastami - odpowiedział zamyślony Wykopek.
- A dlaczego mirkujesz? - pytał dalej Mały Książe.
- Aby zapomnieć - odpowiedział Wykopek.
- O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
- Aby zapomnieć, że jestem stuleją - stwierdził Wykopek, schylając głowę.
- Dlaczego jesteś stuleją? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
- Jestem stuleją, bo mirkuję - zakończył Wykopek rozmowę i pogrążył się w milczeniu.

Mały Książę zakłopotany ruszył dalej.
"Wykopki są naprawdę bardzo, bardzo #!$%@?" - mówił sobie po drodze.
  • 8
  • Odpowiedz