Wpis z mikrobloga

@Wapniak: W czasach kiedy węgiel powstawał pod ziemią, na studiach miałem opcję pośmigać smartem w ramach promocji Kinder Maxi King. Zdjęcie oddaje temat idealnie, tam, gdzie inni muszą się lepić równolegle, Ty wjeżdżasz prostopadle. Problem polega na tym, że pewnie chciałbyś wjechać do miasta samochodem, a wjeżdżasz rowerem na wrotkach.
@Wapniak: zajebisty samochodzik pomijając trzy wady:
1. głośno w środku (ale przy krótkich, miejskich trasach ma to małe znaczenie)
2. W modelach starszych niż 2014 skrzynia biegów to porażka
3. Silnik benzynowy pada po 100 tys.