Aktywne Wpisy
darkinvaider +4397
Witajcie - być może niektórzy pamiętają - #rozdajo które zorganizowałem (https://wykop.pl/wpis/69009349/witam-mam-tu-oto-takie-rozdajo-pierscionek-z-diame) i zapraszałem do głosowania na lokalizację paczkomatu . Stało się paczkomat dziś postawiony :)))))) więc z tej okazji w ramach wdzięczności - taki pierścionek będzie do oddania oczywiście przez #mirkolos . Pierścionek złoto 585 Centrlany Topaz oraz dwa diamenty:) rozmiar na życzenie. Zielonki niestety odpadają.. wystarczy zaplusowac . #sebsjewellery #rozdajo #bizuteria #zloto #rzemioslo #zafriko #jubilerstwo #rozowepaski #niebieskiepaski. Losowanie -
elektryk91 +224
Rekordzista wrócił wczoraj na Ziemię. Frank Rubio spędzając na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 371 dni stał się bohaterem najdłuższego w historii trwającego nieprzerwanie pobytu obywatela USA w kosmosie. Dłużej na orbicie przebywali jedynie dwaj przedstawiciele Rosji.
Rubio początkowo miał odbyć jedną standardową zmianę na ISS, czyli około pół roku. Jednak wskutek późniejszej awarii statku Sojuz MS-22, którym Amerykanin dotarł na stację, jego misja została wydłużona. Astronauta NASA wrócił na powierzchnię Sojuzem MS-23
Rubio początkowo miał odbyć jedną standardową zmianę na ISS, czyli około pół roku. Jednak wskutek późniejszej awarii statku Sojuz MS-22, którym Amerykanin dotarł na stację, jego misja została wydłużona. Astronauta NASA wrócił na powierzchnię Sojuzem MS-23
Cóż, zacząłem od modalnego argumentu ontologicznego Alvina Plantingi. To diabelstwo spędza mi sen z powiek od paru już lat. Tak czy siak wydaje mi się, że dałem temu ciekawą konkluzję. Jego argument brzmi tak:
1. Bóg jest możliwy,
2. Bóg jest maksymalnym możliwym bytem.
I to tyle. Myślisz, że nuda? Nie rozumiesz. 1. Oznacza, że Bóg istnieje w jakimś możliwym świecie, dodaj do tego 2. czyli, że Bóg jest MMB (max. możliwy byt). MMB miałby w sobie konieczne istnienie. I już widać w czym trik. Bo jeżeli w jakimś możliwym świecie istnieje byt, który istnieje koniecznie w każdym możliwym świecie to istnieje w rzeczywistym świecie.
Logika tego argumentu tak prosta ale działa. Ale mam na to ciekawy spin off. Bo załóżmy, że nie czepiam się konceptów wszechwiedzy, wszechmocy itd. i Bóg ze swoimi tradycyjnymi własnościami istnieje w jakimś świecie to i tak nie jest to MBB bo ten Bóg jest tylko częścią znacznie większego bytu, w którym się zawiera. Tym bytem jest Rzeczywistość. I nie da się sobie wyobrazić niczego większego ponad Całość Rzeczywistości, to jest MBB. Więc nawet jeżeli istniałby jakiś Jahwe, Allah czy nawet jakaś szczupła deistyczna wersja to nie byłby to Bóg/MBB tylko co najwyżej jakiś potężny gość, zawierający się w prawdziwym MBB/Całości Rzeczywistości. Bóg to Rzeczywistość. I tu nawet nie chodzi jedynie o Wszechświat, ale o świat abstrakcyjnych obiektów matematyki, wszystkie logiczne możliwości itd.
I to jest byt, którego istnienie udowadnia argument Plantingi. Ten Bóg, ta Rzeczywistość istnieje koniecznie i bez przyczyny bo w nim zawierają się konieczne obiekty jak prawdy logiki czy matematyczne obiekty.
Dlatego jedynymi, którzy mogą powiedzieć, że wierzą w Boga są panteiści jak wasz prawdziwy. Oczywiście ten Bóg nie jest koniecznie świadomy, nie jest osobą, nie kocha nas, nie daje nadziei na życie po śmierci itd. i zasadniczo to nie jest nic o czym klasycznie mówi się jako o Bogu. Stąd moje bytowanie w kropce :P bo twierdząc, że wszystko to Bóg równie dobrze mogę się opisać jako ateista.
Może to kiedyś rozwiążę :P
Brakuje w tym wszystkim definicji istnienia i rzeczywistości. Czy byty myślne (wymyślone) istnieją rzeczywiście? Twój Bóg mógłby wtedy być właśnie czymś takim, nie przemawia to do mnie. Druga rzecz to niepotrzebne utożsamianie
Ale chyba nie do końca mnie zrozumiałeś bo tak piszesz jakby w tej wizji Bóg był jakimś sokiem, który się wyciska z rzeczywistości, a jest raczej tym czym woda jest dla h2o. To jedno i to samo. To że
Co do drugiego, skoro dwa słowa określają to samo to jedno z nich jest nie potrzebne wiec niepotrzebne słowo to Bóg. Czasami dochodzi do nie porozumień, bo samo słowo Bóg niema ścisłej definicji, a już słowo rzeczywistość możemy bardziej precyzyjnie określić, ale skoro w panteizmie występuje słowo Bóg to czemuś ono służy. Skoro panteizm to
Do określenia tego co opisuje rzeczywistość mamy już określenie "rzeczywistość" i nie ma miejsca tam już na inne twory.
To co ty chcesz opisać "Bogiem" ludzie już opisali "rzeczywistością"
Zapamiętam nazwisko i przy najbliższej okazji przyjrzę się temu panu.
Ja twierdze, że Boga nie ma, i to co nasz otacza to rzeczywistość i tylko ją mamy.
Ty twierdzisz, że Bóg to rzeczywistość i tylko to jest.
Wychodzi, że skutek jest ten sam dla nas, a nazwa inna. Jeśli tym przekonasz osoby religijne to nie mam nic przeciwko ;)