Wpis z mikrobloga

@wujeklistonosza: Nigdy nie rozumiałem fenomenu PF. Szanuję, bo skoro tylu ludzi ich słucha to ok, ale nigdy nie rozumiałem co w nich takiego "wyjątkowego". Jak dla mnie, jest to muzyka na "po narkotykach" :P
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: jest hejt bo poziomem odstaje od praktycznie każdej z poprzednich płyt. Od pewnych wykonawców oczekujemy jednak więcej niż próba odgrzania kotleta. Według mnie DG powinien wypuścić kolejną solową plytę i ewentualnie dodac najlepsze utwory z ER.
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: @ihaha: Ja to w ogóle uważam, że nie tylko The Endless River > Momentary, ale nawet może konkurować spokojnie z imo mocno przeciętnym i przereklamowanym The Division Bell. Płyta owszem nie jest niczym wielkim (nikt się chyba wielkiej jakości nie spodziewał), ale jest całkiem niezłym ambientowym rockiem, który jako całość całkiem nieźle się broni. A tak a propo Ummagummy - część studyjna owszem niezbyt udana, ale za to koncert
Foresight - @wujeklistonosza: @ihaha: Ja to w ogóle uważam, że nie tylko The Endless ...
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: ja po części rozumiem hejt. Coraz więcej płyt wygląda tak teraz, że zawartość progresywnego rocka w progresywnym rocku można porównać do zawartości mięsa w parówkach ;)
  • Odpowiedz