Wpis z mikrobloga

  • 12
Skończyłem właśnie piąty rozdział "futu.re" Glukhovskiego i powiem wam, że ta książka jest świetna. Tak jak nie rozumiem fenomenu metra, tak tutaj wsiąkłem od początku. O ile te 15% jest miarodajne (a zwykle jest) to jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczony i nie dziwi mnie hajp na tę pozycję. Jest świetnie napisane, rozwija się odpowiednim tempem, świat jest ciekawy, bohatera polubiłem od razu, w przeciwieństwie do tego pędzla z metra. A przede wszystkim jest to magiczne uczucie, kiedy musisz (MUSISZ!) wiedzieć co będzie dalej - wciąga jak chodzenie po bagnach. Chyba mi jeszcze nigdy fragment nie narobił takiego apetytu na całość, nie mogę się doczekać normalnie.
#ksiazki
  • 2