Wpis z mikrobloga

@Cesarz_Polski: najszybsza droga to załadować do worka z kamieniami, szczelnie zamknąć i wrzucić do zbiornika wodnego, tak żeby zeszło chociaż na te 10 metrów. To co proponuje @Smoky664 jest bardzo dobre, ale można ulepszyć: zęby i palce odkroić na bok. Resztę spalić, zebrać kości, do worka i na dno. Zęby i palce zmiażdżyć na mączkę i rozsypać razem z popiołami w losowym lesie daleko od domu. Dobrym wyjściem może być także