Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do postu tego o, który został wstawiony przez @kregoslupdiabla.

Powiem Wam jedno. Jesteście bandą zawistnych ludzi. Zgodzę się z tym, że partner, o ile można go tak nazwać, zdradzał i to jest autentyczne świństwo, ale... Jest jedno ważne ale. W pojęciu ludzkiej etyki występuje takie coś jak granica między sprawiedliwością a samosądem. Oprawca nie ma prawa być ofiarą, ani ofiara nie ma prawa być oprawcą. Ofiara jest ofiarą, oprawca jest oprawcą i tyle.

Co szczerze mogę Wam przyznać mirki, które tak klaskaliście do tego postu, jest jedno, że nie zachowaliście się lepiej niż owy oprawca. Byliście tak samo sprawiedliwi, może inaczej, bylibyście tak samo s-----------i jak oprawca. Czy o to chodziło? Nie.

Co bym powiedział, gdyby mnie ktoś zdradził? Wzbudziłoby to we mnie emocje, dziwne by było gdybym nic z tego nie odczuwał, po prostu z godnością odszedł, wiedząc, że druga osoba zachowała się niżej, zamiast równać się do jej poziomu.

Żeby czasem nie przyszło Wam do głowy, że czasem bronię tego faceta. Tutaj już chodzi nie o "obydwu wartych siebie" ludzi, tylko o Was, którzy dają przyzwolenie na debilizm plusując wpis. Dziękuję, dobranoc.

#oswiadczenie #kregoslupdiabla
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@japer: Ale ja nie robię z siebie obrońcy moralności i lekarza sumień ludzkich, jak Ty:)

Za pomocą ironii chciałeś ich wyzwać. Cóż tego, ze pozornie chowasz swoje szyderstwa. Zresztą nazwanie komentujących bandą zawistników raczej nie jest ironiczne. Tak czy siak słabe masz argumenty i faktycznie lepiej będzie jeśli wyjdziesz z internetu i trochę się rozejrzysz wokół siebie.
  • Odpowiedz
@japer: Nie przejmuj się, teraz ją razem hejtujemy xD
Uważam, że tak czy siak dyskusję mieliśmy ciekawą i musiałam się zastanawiać nad odpowiedziami wobec Ciebie, więc nie jest to takie bezowocne.
Fakt, że to była żenująca prowokacja nie sprawia, że w naszym sporze nie mieliśmy dobrych etycznych rozkmin.
Szkoda, że ona to pewnie #falszywyrozowypasek (ile przekleństw używa o.o) i ze ma hecę z ludzi lubiących nieść pomoc kłamiąc
  • Odpowiedz
  • 0
@adelefoucher: Czuję się trochę jak w takiej sytuacji, gdy dwóch pijaczków gadających o życiu najpierw się pobiją, ale potem już się wzajemnie lubią. :D

Też pewne wnioski wyciągłem i z czasem czuję, że niepotrzebnie używam tyle ironii i zgryźliwości. :P
  • Odpowiedz
@japer: Ja z kolei zastanawiałam się nad tym, czy zemsta zaczyna się od razu na odegraniu się czy zemsta jest dopiero wtedy, kiedy kara przerasta wartość grzechu.
Tzn. czy jeśli ktoś zwinie mi kino domowe, a ja w ramach kary zabiorę mu lizaka i ulubione długopisy, będzie już zemstą czy nie będzie?
I pomyślałam, że Ty byś pewnie mimo wszystko uznał, że jest to jakiś rodzaj zemsty i że jest to niedojrzałe.

Po chwili zastanowienia też stwierdziłabym, że w zasadzie jest to nikły bo nikły, ale jakiś rodzaj
  • Odpowiedz
  • 1
@adelefoucher: Ja zrozumiałem jedno, że bycie nonkonformistą jest cholernie trudne. I to dowiodło dużej fali fermentu, którą poniekąd ja sam zrobiłem. Siejesz wiatr -- zbierasz burzę.

W takich momentach zawsze wolę posłuchać prawilnej muzyki i zapomnieć o innym. :P

Nie mniej jednak, wybacz mi, jeśli Cię obraziłem.
  • Odpowiedz