Wpis z mikrobloga

Wesela w Cebulandii to zwyczajna bieda umysłowa, tak dla polaczków wygląda bogactwo, tak dla Karyn wygląda bycie księżniczką. styropianowe kolumny korynckie i sztuczne marmury w sali weselnej stylizowanej na szlachecki dworek przy obwodnicy, najdroższa opcja u najtańszego fryzjera w mieście, błyszczące lukrowe suknie i niedopasowane garnitury. ale żeby nie było snobistycznie i żeby wprowadzić trochę luzu to śmieszny wodzirej z zabawnymi grami, znajoma Karyna z technikum miała i poleca, a teraz to podobno ma wszyty esperal więc na pewno się sprawdzi, dużo wódki bo hehe polak musi się napić, schabowe, rosół, dewolaje i frytki też żeby było na bogato. sesja zdjęciowa w łazienkach, jak królowie 300 lat temu, ale najlepiej też śmieszna bo w końcu młodzi jesteśmy, wszyscy mi mówią że jestem wyjątkowa, szalona i że nie można się ze mną nudzić, chcę żeby to było widać na zdjęciach.
w efekcie "najważniejsza noc w życiu" to #!$%@?, wąsaci wujkowie i kuzyni w błyszczących garniturach tańczący do aisza lekatemua i trzy lata spłacania kredytu.

#wesele #takaprawda #przemyslenia
  • 19
  • Odpowiedz
@DyrektorInternetu: nie wiem skąd masz taką opinię na temat polskich wesel ale wnioskuję, że na takich byłeś skoro o tym piszesz. Widocznie to zależy jaką ma się rodzinę bo ta głównie zaprasza na wesela. Byłem na kilku weselach i zawsze się świetnie bawiłem w dodatku nigdy nie było schabowego. Wyczuwam delikatny ból dupy. Poza tym to nie twoja sprawa czy ktoś wyda pieniądze na wesele czy za nie w coś zainwestuje.
  • Odpowiedz
@gaska: Tym, że idziesz do najlepszego kumpla, masz w dupie to gdzie to jest. Czy w remizie OSP, czy w pałacu cygańskim, albo nawet prezydenckim.
Cieszysz się z ich szczęścia, nie komentujesz każdego janusza z wąsem, tylko bawisz się jak #!$%@? do wczesnego ranka. Nie zalewając przy tym mordy jak ostatnia świnia, nie śpiąc z mordą w sałatce.

Polecam kiedyś doświadczyć.
  • Odpowiedz
  • 1
@hpiotrekh: Pytam, bo ludzie maja różne wzorce - dla części właśnie spanie z twarza w salatce jest kwintesencja dobrej zabawy. A tak to się zgadzam, chociaż tutaj wiele zależy od ludzi. Lepiej bawilam się u znajomych niż u rodziny.
  • Odpowiedz
@DyrektorInternetu: Smutny człowiek jesteś, co ? Przeszkadza, że inni chcą się bawić. Że robią to najlepiej jak potrafią? Może jeszcze należysz do tych, co w ogóle uznają, że po co wesele?
A jednak rodzina się spotyka, jest świetna zabawa i to się liczy. Ja swoje pamiętam i będę pamiętał jako jedna z najlepszych nocy mojego życia.
  • Odpowiedz