Wpis z mikrobloga

@mk87so01: Jak na Ziemi odetną Ci prąd, to co najwyżej się nudzisz bez dostępu do komputera. A na Marsie... Cóż, jeśli Musk nie chce mieć na sumieniu tych czterdziestu tysięcy osób (czy ile tam planuje wysłać), to musi im zapewnić niezawodne źródło prądu.
Odpadają więc zależne od pogody i awaryjne panele słoneczne oraz turbiny wiatrowe. Oczywiście należy zapomnieć o postawieniu elektrowni wodnej oraz o paliwach kopalnych.
Co pozostaje? Serio pytam, sam