Wpis z mikrobloga

@swinkapl: Prawdopodobieństwo dostania tasiemca od sushi u nas (gdzie ryba nie jest nigdy 100% świeża bo musiała do nas skądś przyjechać, więc po drodze była mrożona, co zabija pasożyty) jest mniej więcej tak duże, jak prawdopodobieństwo dostania salmonelli jedząc jajka ze sklepu. Czyli praktycznie zerowe.
@lozik: Koku Sushi / Legnica.
  • Odpowiedz