Aktywne Wpisy
Sweet-Jesus +274
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
PsiPatrolek +259
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Cz. II - Zdradzeni o zmierzchu. Kłamstwo betlejemskie #gdziekawostki
Dziś trochę długo, więc na samym dole zamieszczam tl;dr
Do wigilijnego stołu wszyscy siadamy wyczekując "pierwszej gwiazdki", symbolizującej biblijną Gwiazdę Betlejemską. Próbowałem więc kiedyś dotrzeć do tego, która z gwiazd naszego nieba była tak ważna dla chrześcijańskiej tradycji - skoro to jedna z gwiazd półkuli północnej, może warto zaczynać kolację razem z jej wschodem? Niestety po raz kolejny pożałowałem użycia internetu - okazało się, że Gwiazda Betlejemska to najprawdopodobniej w mniejszym lub większym stopniu kłamstwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Oczywiście próbowano pogodzić niektóre ważne zjawiska astronomiczna z tym właśnie obiektem, ale raczej wszystkie z nich można odrzucić.
Już na początku XVII wieku Johannes Kepler obliczył, że w roku 6 p.n.e. (co zgadza się z faktyczną datą urodzin Jezusa - rok 0 to kolejny przekręt) miała miejsce koniunkcja trzech planet - Jowisza, Saturna i Marsa. Zdarza się ona bardzo rzadko, raz na 800 lat. Szczęśliwie dla Keplera jedna z nich zdarzyła się w roku 1614 i po obliczeniu częstotliwości takich zdarzeń wpadł on na ten pomysł uzasadnienia błysku na niebie koniunkcją. Takie połączenie dałoby dużą jasność, wskazywałoby drogę mędrcom ze wschodu przez kilka miesięcy i faktycznie nadawałoby się na "gwiazdę", choć oczywiście z prawdziwą gwiazdą nie miałoby nic wspólnego (kolejna blaga). Niestety dla Pana Johannesa w XX w. obliczono, że różnica w położeniu Jowisza i Saturna (lepiej poznaliśmy orbity tych odległych planet) wynosiła aż 1 stopień na sferze niebieskiej - to dwie średnice Księżyca, czyli planety jednak nie były tak blisko siebie aby dawać taki blask. Co prawda można wciąż tłumaczyć, że jedna koniunkcja, np. Saturna z Marsem dała jedno mignięcie gwiazdy, które zawołało królów, a druga koniunkcja, np. Jowisza z Marsem kolejne rozjaśnienie, nad samym Betlejem (analogiczne efekty dałaby koniunkcja tych planet i dużych gwiazd). Są to jednak zjawiska znacznie częstsze i dużo mniej spektakularne - zbyt mało efektowne, żeby pociągnąć za sobą trzech królów z odległych krain.
Kilka spektakularnych koniunkcji, np. seria koniunkcji Jowisza i Regulusa, a także krótka Jowisza, Regulusa i Wenus również było branych pod uwagę. Zwłaszcza ta ostatnia mogła mieć zjawiskowo dużą jasność, jednak sygnalizuje ona wydarzenie pojedyncze - potrzeba co najmniej dwóch błysków, aby królowie po pierwszym "poszli", a po drugim "znaleźli dzieciątko w żłobie" (tak, wiem, że tak kolęda jest o pasterzach). Poza tym wszystkie ww wydarzenia miały miejsce 2-3 lata p.n.e i odpadły z rozważań, w momencie weryfikacji daty narodzin Chrystusa na 7-6 r. p.n.e.
Ciekawą hipotezą jest też podwójna okultacja Jowisza (wejście za i wyjście zza tarczy Księżyca, wygląda to trochę jak muzułmański półksiężyc z gwiazdką - tu zamiast gwiazdki Jowisz) na tle gwiazdozbioru Barana. Takie zdarzenia są dość częste, ale już nie tak popularne na tle konkretnego gwiazdozbioru. Odkryto natomiast, że wg jednego z astronomów doby rzymskiej, Marcusa Firminusa, okultacja na tle Barana jest zapowiedzią narodzin "wielkiego władcy". Ta hipoteza, o ile piękna i poetycka również upadła pod naporem nieubłaganych obliczeń - okultacje te miałe miejsce w dzień i dodatkowo bardzo blisko Słońca, także nie mogły być widoczne gołym okiem.
Inne hipotezy traktują o różnych zjawiskach, zwłaszcza takich, które faktycznie wskazują konkretny punkt na Ziemi, są to np.:
- kometa Halley'a, która pojawiła się w 12 r. p.n.e. (jest to jednak za wcześnie na narodziny Chrystusa, poza tym w Biblii kometa to raczej zły omen)
- nowa widziana w Chinach w 5-4 r. p.n.e. (czy była widoczna na Bliskim Wschodzie? czy nie za późno?)
- meteoryt (jednak trochę by było słabo jakby meteoryt subtelnie wskazał stajenkę rozpiżając ją w drobny mak XD)
I obecnie jeśli już uznaje się istnienie "Gwiazdy Betlejemskiej" mówi się o nowej lub meteorze (kamyk, który nie doleciał do powierzchni Ziemi, tylko rozpadł się i stopił w atmosferze) jednak ich istnienia nie jesteśmy w stanie sprawdzić ani udowodnić, a źródła pisane nie potwierdzają istnienia takich rewelacji.
Zgodnie z teorią brzytwy Ockhama możemy śmiało zakładać, że Gwiazda Betlejemska była literacką fikcją, lub rzeczywistym cudem (jeśli ktoś jest wierzący). Gwiazda pojawia się jako wzmianka tylko w Ewangelii wg św. Mateusza - u św. Marka, mimo istnienia relacji narodzin nie jest wspomniane takie zjawisko. Wyjaśnieniem mogą być wydarzenia towarzyszące pisaniu tej Ewangelii - w 66 r n.e do Rzymu przybył ormiański król Tiridates, rzekomo podążający w drodze za widoczną ponownie kometą Halley'a. Co więcej mateuszowy opis narodzin łudząco przypomina zachowany w kronikach, deifikacyjny opis narodzin Oktawiana Augusta, pierwszego cesarza Rzymu. Wygląda więc na to, że zgodnie z licentia poetica św. Mateusz upstrzył to wydarzenie symbolami i znakami, niemającymi wiele wspólnego z rzeczywistością
Na gifie widok nieba nad Jerozolimą 12 XI 7 p.n.e., podczas największego zbliżenia domniemanej Keplerowskiej koniunkcji
tl;dr
#gdziekawostki | #ciekawostki | #astronomia | #religia | #chrzescijanstwo | #historia
- Wcale nie nazywali się Kacper, Melchior i Baltazar
- Wcale nie byli królami, tylko "mędrcami" (najpewniej astronomami, skoro zwracać mieli uwagę na jakieś świecidełka na niebie)
- Wcale nie było ich trzech
- Wcale nie wiadomo, czy w ogóle kimś sobie byli - pojawiają się tylko u Mateusza (pozdro, kłamczuszku)
@Lacik: poszukam czegoś takiego (żeby tylko mirkokosmos się nie obraził, że podbieram ciekawostki astronomiczne ( ͡° ͜ʖ ͡°) )