Wpis z mikrobloga

@eiden7: w poczucie bycia lepszym od innych nie ma nic złego, o ile cały czas dąży się do samodoskonalenia. mogę na przykład mówić, że grubasy są ode mnie gorsze, bo jem zdrowo i uważam żeby nie tyć. z drugiej strony, jeśli ktoś mnie zapyta o coś o czym nie mam pojęcia, to nie robię wyparcia w stylu "do niczego mi to nie jest potrzebne" albo "mówisz mi o tym, bo chcesz
@eiden7: @WinyI: Myślę, że przede wszystkim fakt, że nie dopuszcza on do siebie innej możliwości oraz pokazuje swoją pychę, w ten jakże rodzinny czas, w którym tematem przewodnim powinno być zrozumienie i gościnność dla każdego.

Szczerze mówiąc nie ma nic złego jeśli czułby się lepiej z tym, że nie pije, ale on widocznie się tak nie czuje skoro musi wylewać swoje żale zamiast wymienić argumenty by dojść do jakiegoś kompromisu.
@Skub4ny: smutny jest fakt, że pijesz do nawalenia się. nikt ci nie każe obchodzić świąt

@richmotherfucker: trochę nie rozumiem co piszesz. domyślam, że chodzi ci o palenie przed kolacją. jeśli o to chodzi, to już o tym wspominałem - jeśli ktoś potrzebuje działa jakieś substancji to powinien się zastanowić czy nie ma problemu.
Myślę, że przede wszystkim fakt, że nie dopuszcza on do siebie innej możliwości


@eiden7: ale to już Ty napisałeś.

Szczerze mówiąc nie ma nic złego jeśli czułby się lepiej z tym, że nie pije, ale on widocznie się tak nie czuje skoro musi wylewać swoje żale zamiast wymienić argumenty by dojść do jakiegoś kompromisu.


@eiden7: jestesmy w internetach - przypominam

Jak można powiedzieć, że alkohol w wigilię jest dla podludzi
@WinyI:

a inna osoba spija się, bo lubi walić wódę i wali ją codziennie, a wigilia to pretekst. a jeszcze inna pije, bo każda rodzinna impreza to czas kiedy na stół wjeżdża alkohol. podejrzewam, że tych, którzy walą alkohol, bo zmarła im żona czy mąż to promil wśród wszystkich pijących, więc przejaskrawiasz - celowo by zdyskredytować swojego rozmówce. nieładnie.


Użyłem tego argumentu, bo akurat dana sytuacja wydarzyła się osobie mi znanej.
Jeżeli wypiliśmy parę kieliszków bo on tego potrzebował dla rozluźnienia od codziennych problemów


@eiden7: i uważasz że to jest normalne, że człowiek pije "bo ma problemy"?

się nie dziwię, że niektórzy muszą się napić


@eiden7: a ja się dziwię - alkohol nie jest rozwiązaniem problemów.

Nic mi do czyjegoś alkoholizmu, ale nie wmówisz mi, że picie dla zapomnienia o problemach jest normalne.
Użyłem tego argumentu, bo akurat dana sytuacja wydarzyła się osobie mi znanej.


@eiden7: to wciąż margines.

Jednak to raczej miał być sposób ukazania, że ludzie piją z różnych powodów i nie tylko po to by się nawalić.


@eiden7: nie podejrzewam, by @Im_from_alaska: nawiązywał do osób, które spotkała tragedia. raczej chodziło mu o sytuacje, w których wódka jest jedną z wigilijnych potraw.

nie wiem jak wy, ale żyjemy w Polsce