Wpis z mikrobloga

#999 #pogotowie #ratownictwo #ratownik #ambulans

Dziś pod koniec dyżuru jeszcze bez zmiany wyjazd na wypadek. 3 km za miastem. Dojeżdżamy po 7 min Straż na miejscu Policja za nami chłopak zabezpieczony ok spoko:) ogarniamy go do karetki chwila gadki co i jak. Okazało się ze pan wybrał sobie marne miejsce na wyprzedzanie(choć nie wiem po co bo ruch duży) i wpadł w poślizg zaliczając barierkę i inny samochód:/ dobrze ze nikogo nie pozabijał. A dla naszego pacjenta najważniejsze było to żeby dostać komórkę i żeby ktoś mu zrobił fotkę rozbitego przez niego samochodu :/....ech...
  • 4
@status86: Mój kuzyn miał kiedyś wypadek na skuterze. Najpierw zadzwonił do szefowej, że się chwilę spóźni. Potem zmartwił się że potargał nowe jeansy. No a potem załadowali go do karetki i zabrali do szpitala. :P Po prostu nie ogarniał w szoku. Może ten miał podobnie.