Chłop z #wielkiebudowanie mówi, że słyszy o tym mitycznym odbiciu wszędzie, w radiu, w telewizji, w internecie - ale nie u siebie i w swoich danych. Także tego.

Oferta wynajmu cały czas gwałtownie się zwiększa, ukraińcy postanowili nie siedzieć w polsce dobrobytu jarka i pojechali na zachód, natomiast polska #demografia zaczyna się załamywać - żebyśmy za chwilę nie mieli powtórki z covida, kiedy ceny najmu się załamały.

Nie bardzo widzę jakikolwiek ratunek
Chłop z #wielkiebudowanie kilka miesięcy temu: Nie ma szans, że ceny budownictwa spadną, ceny budowy domów nie spadną, a wręcz będą tylko rosły. Proszę się nie łudzić, że cokolwiek stanieje. Dzisiaj nie da się wybudować domu taniej niż 6k / m2 za stan deweloperski! Po prostu nie da się i nie będzie taniej!

Chłop z #wielkiebudowanie teraz:

#nieruchomosci #mieszkanie #inflacja
haha123 - Chłop z #wielkiebudowanie kilka miesięcy temu: Nie ma szans, że ceny budown...

źródło: wielkiebudowanie

Pobierz
Chłop z #wielkiebudowanie mówi niemalże to samo co ja mówię od kilku miesięcy - a mianowicie wszystkie firmy ostro ścięły podaż, a więc jakiekolwiek odbicie spowoduje wystrzał cen. To jest taka trochę sytuacja bez wyjścia, książkowy przykład stagflacji, gdzie ceny przestały reagować na popyt/podaż i jedyny kierunek to dużo drożej (nie ma zamówień = momentalnie jest ścinana podaż, ale ludzie nadal kupują, są zamówienia = gwałtownie rosną ceny - szachowy pat).

Bez
  • 2
@notBart: tak powinno być, jednak tak się nie dzieje. I nie tylko w budownictwie, ale ogólnie w całej gospodarce - podaż spada, popyt spada, a ceny cały czas w górę (już w ogóle #!$%@?ąc od tego, że koszty spadły, np. energia, gaz, ropa, frach morski, drewno, aluminium - ogólnie surowce - i znowu; ceny w ogóle na to nie reagują - cały czas jest drożej z miesiąca na miesiąc).

Tak się