Pytanie do osób, które jako wolontariusz miały okazję brać udział któregoś roku w #szlachetnapaczka. Wiadomo, że nowe znajomości między wolontariuszami nie są głównym zamysłem tej akcji, ale jestem ciekaw czy się zdarzają. Podam wam kilka odpowiedzi i jakbyście mogli wybierzcie tę, która najbardziej opisuje wasze doświadczenia.
1. W zasadzie nie angażowałem się w znajomości, wykonałem swoje obowiązki bez głębszych kontaktów z jakimkolwiek innym wolontariuszem.
2. Trafiła się jedna lub kilka przelotnych
1. W zasadzie nie angażowałem się w znajomości, wykonałem swoje obowiązki bez głębszych kontaktów z jakimkolwiek innym wolontariuszem.
2. Trafiła się jedna lub kilka przelotnych
Która odpowiedź najbardziej pasuje do was?
- 1 66.7% (4)
- 2 0% (0)
- 3 16.7% (1)
- 4 16.7% (1)
- presja na odwiedzenie jak największej liczby rodzin, aby przeprowadzić wywiad wstępny
- bardzo dużo roszczeniowych ludzi, zarówno młodych rodzin, jak i samotnych starców
- traktowanie SzP jako kolejnego socjalu do wyrwania przez rodziny
- brak szczegółowej weryfikacji zgłoszonych rodzin na szczeblu ponadlokalnym. W zeszłym roku czarę goryczy u mnie przelał przypadek młodej kobiety, która wyprowadziła się z domu rodzinnego na studia
Komentarz usunięty przez autora
Znałem wolintriusskru, która chciała tylko starców do sprawdzenia.