Pytanie do osób, które były w #chorwacja i miały okazję podróżować z lotniska w Zadarze do Novalji. Mniej więcej wiem, że żeby tam dojechać, trzeba wyjść z lotniska, dostać się autobusem podmiejskim na dworzec i na dworcu kupić bilet do Novalji, ale na tym moja wiedza się kończy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Czy podrzuciłby ktoś kilka cennych wskazówek i pokierowałby mnie jak to wszystko tam wygląda,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jakie fajne miejsce na życie i pracę? W zasadzie może być na całym świecie, jestem niezobowiązany niczym a mam trochę gotówki na start. Może być dowolne miejsce na ziemii natomiast z preferencją europy albo dobrego połączenia lotniczego, rodzice są już w swoim wieku i chciałbym ich w miarę często odwiedzać. Główne kryteria to: Dostępność pracy, ciepły przyjemny klimat najlepiej 300 dni w roku, i przede wszystkim inne ludzkie podejście niż w Polsce.
TadzioNorek - Jakie fajne miejsce na życie i pracę? W zasadzie może być na całym świe...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TadzioNorek: napisz jeszcze, że języka nie ogarniasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1. Co znaczy ciepło? Jeśli to ma być naprawdę dobra pogoda, która pozwoli Ci na kąpiel w morzu, to te 300 dni w roku brzmi dość mało realnie. Sprawdź sobie jak wygląda pogoda na najcieplejszych krańcach UE - Sewilla, Malta, Kreta, zobacz jaką pogodę mają w miesiącach zimowych i czy Ci odpowiada.
2. Jedyny kraj, który dawałby radę z pogodą (choć w miesiącach letnich aż do przesady) to byłyby Zjednoczone Emiraty Arabskie. I jest on jeszcze umiarkowanie blisko Polski, ale bez porównania z Kretą czy Sewillą. Nie wiem jak tamtejszy rynek pracy - mając białą skórę i dobry angielski być może mógłbyś tam się dorwać do czegoś ciekawego, bo mają głód wykwalifikowanych pracowników. Jako instruktor jakiegoś sportu pewnie byłbyś w stanie godnie żyć, ale bez żadnych kompetencji to od roboty fizycznej mają Hindusów, którym płacą pewnie mniej niż w Polsce minimalna. Oczywiście to tylko moja gdybylogia, na podstawie szczątkowej wiedzy, może lubią tam białych pracowników bardziej niż mi się wydaje i ktoś wziąłby Cię na przeszkolenie, albo jest jeszcze gorzej i trudniej niż mi się wydaje. Pytaj na tagu Dubaj, jest tam kilka osób, które mieszkają, to może ocenią Twoje szanse.
3. Nawet w Hurgadzie, która nie jest znowu tak daleko, nie ma perfekcyjnej całorocznej pogody. Przy czym to już jest dużo dalej niż Europa, a każdy cieplejszy kraj, będący relatywnie blisko, nie płaci fizycznym dużo (a wręcz bardzo mało) i nie potrzebuje niewykwalifikowanych pracowników. Maroko, Tunezja, Egipt, Turcja, Jordania to kraje, które mają nieco lepszą pogodę niż krańce UE, to nie są rozwinięte państwa, gdzie mógłbyś próbować sił na rynku pracy.
4. Jest jeszcze Izrael, ale to bardzo drogi kraj, który nie narzeka na ludzi z wykształceniem, pogody też nie mają idealnej, no i mają kilka problemów
  • Odpowiedz
@TadzioNorek: co do Tajlandii to przede wszystkim rezygnujesz z kryterium bliskiego i taniego transportu do rodziców.

Pogoda też nie jest jakaś super, bo choć ciepło jest niemal cały czas, to część tego okresu to pora deszczowa (choć nie zawsze jest tak, że bez przerwy pada), a i przegięcie jest w drugą stronę, kiedy jest upalnie i duszno. Niemniej, przynajmniej nie ma chłodnej zimy, jak wszędzie w Europie.

Proste prace w Tajlandii są niskopłatne. Tak jest we wszystkich państwach tego regionu, że pracownik fizyczny zarabia bardzo mało. Wyjątkiem jest Singapur, bardzo rozwinięte państwo, ale to nie jest kraj do którego łatwo wyemigrować, ale i tak pewnie pracy byś tam nie znalazł. Jako specjalista to co innego. Podejrzewam, że do pracy fizycznej mają na pęczki Malezyjczyków, Indonezyjczyków, Chińczyków czy Hindusów. Problemem z pewnością są procedury - to bogaty kraj, nie wpuszcza do siebie byle kogo, a tylko pożądanych pracowników. Na pewno drogo jest tam zacząć życie (Singapur regularnie jest na 1 lub 2 miejscu najdroższych do życia państw na świecie), wysokie są ceny mieszkań, o samochodzie spokojnie może zapomnieć (sama licencja kosztuje kilkaset tysięcy), natomiast jedzenie jest tanie, a kraj bardzo przyjemny, czysty, dobrze
  • Odpowiedz
Królewiec

Wczoraj mogliśmy odprężyć się i wyjść na długi spacer. Zamienił się on w wycieczkę objazdową po okolicznych pomnikach, którą nazwałem „tour des monuments”. Zobaczyliśmy bowiem pomnik Fiodora Dostojewskiego trzymającego w ręku małego ćwierkacza, bliżej mi nieznanego z wyglądu. Później odwiedziliśmy plac, na którym stało popiersie Aleksandra Puszkina, następnie mural z Piotrem Czajkowskim, a na sam koniec znaleźliśmy się przy popiersiu na cześć Polaka - Fryderyka Chopina.

Po przejażdżce tramwajem i przesiadce
Cukrzyk2000 - Królewiec

Wczoraj mogliśmy odprężyć się i wyjść na długi spacer. Zamie...

źródło: IMG_6393

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@FELIX90: ceny są przeważnie niższe niż u nas. Paliwo nieco ponad 2 złote za litr, zachodnie marki droższe, ale są ichniejsze wersje, dobre i dość przystępne cenowo. Wbrew pozorom wiele zachodnich firm z Rosji się nie wycofało. Jedynie McDonalds mi przychodzi do głowy z tych, których faktycznie nir ma. Coca-Cola jest importowana z Serbii, bądź Kazachstanu lub Iranu. Grześki z Braniewa idą także przez Kazachstan, co mnie śmieszy nieco. Mleko
  • Odpowiedz
3010 km przejechanych w kończącym się tygodniu i 2,5 biznesów zrobionych (jeden jeszcze w połowie do dokończenia w lipcu). Fabia lata i zarabia na siebie ( ͜͡ʖ ͡€)

Niektórzy mnie pytają, gdzie tak jeżdżę. Oto mapa. Objaśnienie kolorów
- ciemnoczerwony - regularne biznesy
- jasnoczerwony - okazjonalne biznesy
- pomarańczowy - teren na który prędzej czy później
A.....z - 3010 km przejechanych w kończącym się tygodniu i 2,5 biznesów zrobionych (j...

źródło: Europa_blanco_subdivisiones

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Siemka. Planuje pierwszą, dalszą i poważną podróż autostopem. Taką full spontan, co ma być to będzie. Tylko zarys trasy, reszta na gigancie, kilka dni. Namiot, konserwy, biwakowanie gdzie się da w razie potrzeby.
Mam prośbę mirki. Moglibyście, wymienić mi przedmioty które najbardziej potrzebuję. Ogólnie rzeczy które się przydadzą. Wiadomo, jakiś namiot kupię, plecak, menaszkę, krzesiwo. Ale nie wiem tak naprawdę jak się na to serio przygotować i w co powinienem się bardziej
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

mirki, nigdy nie byłem na takich wakacjach za granicą "all inclusive" z biurem podróży. Chcę gdzieś ruszyć z dziewczyną we wrześniu na max 5-7 dni, ale to zupełnie nie dla mnie, żeby tydzień siedzieć w kurorcie i od rana pić tylko drinki.

Czy są jakieś kierunki żeby normalnie sobie na miasto, plaże wyjść? żeby sobie wyjść do zagranicznej "żabki" i wziąć sobie parówki, potem coś porobić na mieście, gdzie coś się dzieje, a nie że jest kurort na pustyni a poza nim masz piasek i kamienie i 0 ludności?

co polecacie? czy może w ogóle nie robić tego przez biuro podróży?

ps.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy są jakieś kierunki żeby normalnie sobie na miasto, plaże wyjść? żeby sobie wyjść do zagranicznej "żabki" i wziąć sobie parówki, potem coś porobić na mieście, gdzie coś się dzieje, a nie że jest kurort na pustyni a poza nim masz piasek i kamienie i 0 ludności?


@robert-nowak-14289: no to już zależy od Ciebie co w jakim kraju wybierzesz.. bo możesz dostać coś na pustynii, a możesz też wybrać równie
  • Odpowiedz