Drogie #rozowepaski jak ich nie kochać. Właśnie się dowiedziałem, że przez miesiąc myłem się ... PŁYNEM DO MYCIA PODŁÓG. Ale po kolei.
Miesiąc temu postanowiłem zainstalować dwukomorowy dozownik pod prysznicem. Zadanie wykonałem perfekcyjnie. Czyność wlania płynu do dozownika powierzyłem szanownej małżonce. Wydawało mi się, że to bardzo proste zadanie. Jakże się myliłem.
Nic nie wzbudziło mojej czujności: płyn był biały, pachnący. Nic tylko wciskać i się myć.
@tomekmiki: Raz zjadłem posiłek przygotowany dla mojego labradora. Było to gdzieś ze 4 lata temu. Żona mi napisała sms, że obiad jest na kuchence. Zjadłem, nawet dobre było. To była stara ogórkowa z resztkami mięsa. Podgrzałem i wszamałem. Dopiero później jej się przypomniało, że właściwy obiad schowała do lodówki, bo nie wiedziała kiedy wrócę. Mnie tam nic się nie stało, śmiechu było co niemiara. Później żonka bacznie obserwowała czy nie zaczynam
Miesiąc temu postanowiłem zainstalować dwukomorowy dozownik pod prysznicem. Zadanie wykonałem perfekcyjnie. Czyność wlania płynu do dozownika powierzyłem szanownej małżonce. Wydawało mi się, że to bardzo proste zadanie. Jakże się myliłem.
Nic nie wzbudziło mojej czujności: płyn był biały, pachnący. Nic tylko wciskać i się myć.
Dzisiaj chcę umyć podłogę, wlałem
Komentarz usunięty przez autora