co prawda mirkuje dopiero rok z kawałkiem ale przez ten czas poziom mirko tak drastycznie spadl ze to sie w pale nie miesci.
kiedys jak wchodzilem rano na mirko to zawsze moglem liczyc na jakies heheszki i wartosciowe wpisy. teraz wchodze i co? cala glowna #!$%@? ziemniakami, kondonami, kielcami i innymi #!$%@? mujami z #nocnazmiana . na szczescie koniec wakacji troche to ukrocil ale mimo wszystko. druga sprawa to #anonimowemirkowyznania - jak
@onsok Gdybym nie wrzucał co nieco inspiracji od siebie pod #tuxtanczy #tuxgra, to bym usunął konto. Jednak już jeden mireczek dzięki mnie udał się na kurs tańca i spoko że udaje mi się powoli swoją banią zarażać innych ludzi. Bo sam byłem w bardzo złym stadium #!$%@?, ale jestem żywym dowodem że da się stopniowo ogarnąć swoje życie i czerpać z niego całkiem niezła radochę, trzeba tylko mieć wystarczająco dużo determinacji.