Wiem ze jestem zielonką, ale czytam dosc dlugo wykop, ale to co mam za info rozwaliło mnie. Pracuje w pewnej firmie zajmujacej sie rozliczeniami, dosc duzy region i dostaje 20 minut temu telefon ze jakis idiota przelal 2 mln złotych na konto jako wynagrodzenie dla sprzątaczki. Problem w tym ze dostala kilka tygodni temu wypowiedzenie, wyjechala z kraju do siostry niemcy czy tam cos i kontakt z nia jest lichy, a pieniedzy
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Qrzych_00 Bzdura. Przelewy na takie kwoty firma w porozumieniu z bankiem może cofnąć praktycznie od ręki, poza tym transakcje powyżej pewnej kwoty są ubezpieczone.
  • Odpowiedz
@Qrzych_00: yo ja też tam pracuje. Okazało się, że ta sprzątaczka nie ma nawet papierów! A ten "idiota"? Słup. Zwykły słup zmanipulowany przez "sprzątaczkę". Podobno sypiali ze sobą w schowku na szczotki. Uwiodła chłopaka na amen. A jej "siostra" w Niemczech? Nazwisko rodowe? Wojtyła.
  • Odpowiedz