@soyunmago ostatnia noc z wysoką temperaturą, ja nie lubię spać nieprzykryty niczym, mając po prawie 30 stopni w pokoju śpię z kołdrą i budzę się po 2 godzinach, niech w końcu nadejdzie ulubiona pora roku jesień.
Wyszedłem sobie na balkon i dopadły mnie feelsy. Sąsiedzi wokół jutro rano wybierają się do pracy, a mimo to uśmiechnięci i szczęśliwi, umieją cieszyć się życiem. Przyszły przed chwilą ich dzieciaki zapytać, czy mimo rozpoczynającego się wieczora mogą jeszcze pobyć trochę na placu zabaw.
Ja tymczasem gapię się w dal i tęskno mi za czymś, czego nigdy nie przeżyłem jednocześnie zazdroszcząc im tego, że umieją cieszyć się małymi rzeczami. Też bym tak
@soyunmago: Chyba ubrałeś to w dobre słowa. Mam tak od dawna, że czuję niedosyt. W------m się na siebie, że nie cieszę się małymi rzeczami i że mam stosunkowo dużo. Zawsze mam uczucie, że moje życie powinno wyglądac inaczej, że nie jestem tu, gdzie powinienem. Czasami sobie myslę, że mógłbym się spakować i wyjechać na jakiś ultimate spierdotrip, żyjąc w lasach i zwiedzając
Widzę, że sobotni wieczór mija niektórym tagowiczom z kieliszkiem. Ja nawet gdybym chciał zatopić smutki w kieliszku, to nie mógłbym. Kilka razy w życiu byłem trochę na rauszu i zawsze, ale to zawsze, po alkoholu źle śpię - jeszcze gorzej, niż zazwyczaj. Wygląda to tak, że zasypiam wprawdzie dość szybko, ale po 2 godzinach, z zegarkiem w ręku budzę się, i dalej już zasnąć nie potrafię. Wali mi do tego serducho i
@soyunmago: Przyczyn może być wiele, zaczynając od tych najbardziej nie prawdopodobnych: "ukryta wada serca, wypłukane elektrolity, wypłukane minerały, wypłukane witaminy, nadciśnienie tętnicze, uczulenie na któryś składnik piwa lub na coś innego zawartego w trunku, choroba hashimoto". Ogólnie po alkoholu występuje niezdrowy sen także ten, wiele osób tak ma więc idź się napić i daj nam wszystkim święty spokój.
Ponoć nadchodzi długa fala silnych upałów, w przyszłym tygodniu ma być ponad 35°C przez kilka dni z rzędu i mówią, że końca tego nie widać. Echh, a więc niestety nadszedł ten okres w roku i zaczynamy walkę o przetrwanie. Gdyby można było tak zasnąć i obudzić się we wrześniu... ( ͡°ʖ̯͡°)
Spałem dzisiaj całe półtorej godziny, od 5:45 do 7:15, kładąc się przed 23:00. W poprzednich dniach, od poniedziałku do czwartku przespałem kolejno: 3, 3, 2, 5 godzin. Ziewam przez cały dzień, w łóżku oczy mi się kleją, a mimo to gdy się kładę, to łapie mnie jakaś nadpobudliwość/niecierpliwość i wiercę się do rana nie mogąc złapać snu. Jestem już bardzo zmęczony i dziś czuję się jak zombie, właściwie już wczoraj puls miałem
@MG42: Mi oczy kleją się również teraz. Jednak podobnie było wczoraj w ciągu dnia, w dodatku ziewałem średnio pewnie co 3 minuty od godziny 18:00, a poszedłem do łóżka i lipa - doprawdy cudem zasnąłem na te kilkadziesiąt minut dopiero rano. I tak w sumie się cieszę, bo prawdę mówiąc około 5:00 zacząłem się powoli godzić z tym, że nie uda mi się przespać nawet minuty.
@soyunmago: też mam czasami takie epizody to stosuje taktykę nie zasnę do póki nie padnę. Zmuszanie sie do snu to niezła tortura. Chociaż długo już nie miałem takiego problemu bo mam niezły z-------l w robocie. Aż musze walczyć żeby nie zasnąć w busie w drodze do domu. Najgorsze jest te uczucie gdy pośpisz krótko i z rana jesteś głodny. Czujesz wtedy takie wirowanie w głowie i jak cie wysysa od
Chłop skosił trawę po obu stronach ogrodu. Trwało to półtorej godziny, ale dziś na zewnątrz suchuteńkie powietrze i 19°C, więc nawet mimo słonecznej pogody się nie spociłem. No i mam spokój z trawą na jakieś 3 tygodnie. Wcześniej pomogłem rodzicom z ciężkimi zakupami, więc dzisiejszy dzień należał do pracowitych. Teraz jednak czas na odpoczynek. (。◕‿‿◕。)
Wie ktoś może, jak skutecznie wygonić owada z piwnicy nie zbliżając się do niego? Poszedłem tam i nagle słyszę, że jakieś takie badziewie wleciało, echhh.
Nie wiem, czy to szerszeń, czy co innego, bo jak przystało na spierdoksa po prostu jak najprędzej stamtąd poszedłem XD brzmi jednak jak coś wielgachnego. W każdym razie czy jest jakiś sposób, żeby się tego czegoś pozbyć bez wchodzenia z nim w interakcję? Zawsze miałem silną fobię
Ciekawi mnie, jaki procent społeczności naszego tagu próbowała szczęścia na tych całych Tindrach, Badoo i tym podobnych portalach. Ja nie próbowałem, nie mam do tego psychy z trzech powodów: po pierwsze i tak pewnie nie miałbym żadnych polubień, po drugie kompletny brak dynaminy i nie umiałbym z żadną gadać, a po trzecie jeszcze te obawy, że normictwo śmiejące się ze mnie i szkalujące w czasach szkolnych miałoby ubaw po pachy. Zaraz gadaliby
@soyunmago: nie ma nawet co próbować. Obrzydza mnie fakt że musiałbym rywalizować z tysiącami koniobijców o uwagę jakiegoś spermochłona który przyszedł tam tylko szukać atencji.
@soyunmago: Znajomy failed normie kazał mi zakładać badoo, bo sam wyrwał 21-latkę (on - 27). Już pomijając, że on ma mordę 6, a ja 2/10, to ta laska... kompletny szlauf 2/10. I pomyśleć, że ten znajomy w liceum chodził z dziewczyną 6/10. Inna sprawa, ze po rozstaniu w wieku 26 lat, ona wyszła za 40-latka, który groszem nie śmierdzi oraz nie ma jakiejś nadzwyczajnej twarzy.
Tak z ciekawości - co to jest girlfriend experience? Dzisiaj widziałem to w jakimś wpisie na tagu, a jako incel i prawiczek z nomenklaturą seksualną jestem zaznajomiony mniej więcej w podobnym stopniu, jak z fizyką kwantową, więc nie mam pojęcia, bo kompletnie się na tym nie znam. Widzę natomiast tę nazwę któryś raz w Internecie, a wciąż nie wiem, co to się pod tym pojęciem kryje.
@soyunmago: tak, płacą; ogólnie teraz sie zarabia na saamotnosci własnie, oto chodzi w onlyfans, przecież było p---o wczesniej, tak samo twitch i streamy i parasocial interaction
Jutro chyba czas zaszaleć i kupić sobie kilka zupek chińskich. Ostatnio widziałem w sklepie czarnego Vifona, pikantny pomidor - podobno jakaś nowość. Zasmakowałeś może, @KorwinizacjaPrzelyku? Jeśli tak, to jak Ci smakowała? Polecasz, czy raczej wyrzucony pieniądz?
@diagnoza-przegryw: Brzmi ciekawie. Chyba zrobię jeszcze inaczej - wezmę większość czerwonych, które bardzo dobrze znam, ale jednego pikantnego pomidora na próbę też. Jeśli mi podejdzie, to najwyżej w poniedziałek sobie dokupię.
Echhh, i chłop znowu sam w domu. Mamę męczyła gorączka dochodząca do 40,2°C i uporczywy kaszel od ponad tygodnia. Okazało się, że ma zapalenie płuc i musi przeleczyć to w szpitalu. Wzięli ją, bo ma słabą odporność i w domu raczej nieprędko by przeszło, tym bardziej że antybiotyk przepisany 8 dni temu okazał się nieskuteczny.
Nie lubię zostawać sam - nie z nieporadności, ale z braku kogokolwiek bliskiego w czterech
Grały kiedyś wasze szkolne klasy w butelkę? Moje nigdy, ani w pod-, ani w gim-, ani w licbazie. Tak samo zawsze jak słyszałem w mediach o tych "słoneczkach", to nie potrafiłem sobie tego wyobrazić i myślałem, że to jakieś wymysły "boomerów". Może to kwestia innych czasów, bo szkołę skończyłem w 2010 roku, a więc już dawno temu, jednak w żadnej z klas, do których chodziłem, nigdy w podobne zabawy nie szli.
@BlendziorMLKV: I z czystym sumieniem dodam, że od dawna tak mówiła, zanim jeszcze w ogóle dowiedziała się o moich "niepowodzeniach" w relacjach z różowymi, a w zasadzie o ich braku.
Przez ostatnie dwie noce źle spałem. Wczoraj zasnąłem po 4:30, a obudziłem się przed 8:00. Dzisiejszej nocy dla odmiany zasypiałem prawie do 3:00, a potem budziłem się średnio co godzinę, za każdym razem na kilkadziesiąt minut. Boję się, że nadchodząca noc będzie taka sama, albo jeszcze gorsza, echh. Nawet wieczór nie przynosi ostatnio chłopu ukojenia - przeciwnie. Chcę się tylko wyspać, a i to mi nie wychodzi. ( ͡°ʖ̯
@Mac34: Dzieciaka to niestety "raczej" nie. Mam 30 lat, echh.
Często zdarzają mi się takie serie kiepskich nocy. Ostatnio jednak miałem dwa miesiące spokoju i się cieszyłem, no ale jak widać nic nie może przecież wiecznie trwać. No nic, pozostaje mieć nadzieję, że w końcu będę na tyle zmęczony niespaniem, że się w końcu wyśpię.
A melatoniny próbowałem 4 lata temu. Zrezygnowałem, bo pamiętałem prawie wszystkie sny zażywając ją, a
@soyunmago: Czyli rozumiem, że o np. o 22 kładziesz się do łóżka, gasisz światło i nie korzystasz ze smartfona czy komputera i tak leżysz do 4:30 i nie możesz zasnąć?
W piątek, gdy płaciłem za zakupy przy kasie, w kolejce za mną stały trzy julki - na oko w wieku gimnazjalnym. Wracały chyba ze szkoły. Ta środkowa chwaliła się dwóm pozostałym, jak zerkał na nią z ukrycia jakiś oskarek. Jedna z dwóch pozostałych odpowiedziała, również z podekscytowaniem "no co ty, Patryk?!", a ona odpowiedziała "noooo!".
Echhh, a chłopa przez 30 lat żadna nie chciała i o nim nie fantazjowała nawet. Swoją drogą
@soyunmago: ogólnie jak wpadniesz w oko to nie trzeba się gimnastykować i wszystko samo naturalnie nastąpi. Jak się nie podobasz to możesz na rzęsach stawać, a zostaniesz tylko przyjacielem aka tamponem emocjonalnym jak chad wyrucha i zostawi.
@soyunmago: gdyby Patryk był manletem przegrywem 2/10 to poleciałyby teksty w stylu "na mnie też się gapił, ale creep" "lol myśli że nas zdobędzie xd ja wolę Oskara on ma taki cudowny charakter" itp itd It's over
Chłop zmierzył sobie ciśnienie i ma 147/97, mimo że jest chudy jak szkapa. Niby nie jakieś dramatycznie duże, ale jednak powyżej normy. Ciekawe, czy incelski tryb życia ma na to jakikolwiek, choćby minimalny wpływ. Jakieś nierozładowane hormony czy cóś...
Jestem 30-letnim czarodziejem. W moim sąsiedztwie pojawiła się niedawno 16-letnia Ukrainka. Usłyszałem wczoraj luźne podgaduchy od mamy w stylu żebym się zorientował, czy to nie czasem jakaś potencjalna „narzeczona”.
Latem ubiegłego roku zachęcała mnie też, żebym poszedł na imprezę urodzinową swojej koleżanki, na której miała być 17-letnia dziewczyna.
To uczucie, gdy rodzice nie mieliby nic przeciwko miłosnej przygodzie starego byka z nastolatką, byle tylko zdjąć ze mnie jarzmo #s----------e i ośmielić
@pasztetztrupa: nie. creepy jest tylko wtedy gdy facet jest nieatrakcyjny. gdyby chodziło o sam wiek to przystojny kilkusetletni wampir nie powodowałby powstawania wodospadów między nogami rzeszy kobiet itd itp wygląd = wszystko
#przegryw