Mama powiedziała mi, że po moim urodzeniu wszyscy długo czekali, zanim cokolwiek powiem.
Gdy czas oczekiwania podejrzanie się przedłużał zaczęli obawiać się, że mam jakąś wadę mózgu.
Gdy wreszcie nadszedł czas, w którym wreszcie coś powiedziałem, to walnąłem od razu całe zdanie. Rodzice słysząc to byli bardzo zaskoczeni, bo na ogół inne dzieci zawsze długo gaworzyły lub próbowały mówić coś bez sensu, a ja co najwyżej tylko płakałem w stresowych sytuacjach, np. gdy byłem
Gdy czas oczekiwania podejrzanie się przedłużał zaczęli obawiać się, że mam jakąś wadę mózgu.
Gdy wreszcie nadszedł czas, w którym wreszcie coś powiedziałem, to walnąłem od razu całe zdanie. Rodzice słysząc to byli bardzo zaskoczeni, bo na ogół inne dzieci zawsze długo gaworzyły lub próbowały mówić coś bez sensu, a ja co najwyżej tylko płakałem w stresowych sytuacjach, np. gdy byłem









Mieszkała niedaleko mnie taka puszczalska latawica, co dwa miesiące z innym gachem pod rękę chodziła. Jednocześnie była zafiksowana na punkcie zwierząt - a to jakieś zbiórki organizowała, a to setki kilometrów przemierzała, żeby jakieś kotki uratować.
Dolary przeciwko orzechom, że gdyby kazano jej zdecydować o tym, czy uratować dwa życia ludzkie (nawet normika
@AntemuralePrzegrywitatis: Chciałem dodać tag #dogpill do wpisu, ale już za późno. ( ͡° ʖ̯ ͡°)