Grzesiu za każdym razem tak samo. Przeciwnik w połowie drogi do pola karnego, biegnie trzy kroki do niego i zawraca z myślą #!$%@?, a przeciwnik wtedy podaje zza jego pleców. Nie ogarnia typ chyba na jakim meczu jest. #!$%@?.
#mecz
#mecz
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
#mecz