@s1rkaha: Na przyszlosc - na PKP w poczekalni masz gniazdka przzy krzeselkach. Jak zajete to nastepne krzeselka masz za rossmanem po prawej od tych glownych krzeselek ;)
ja jak chciałem przejść na wyższą prędkość (z 10 na 40) to przysłali mi technika by zrobił pomiary, całe szczęście, że tym technikiem był ojciec mojego kumpla bo po pomiarach stwierdził, że będzie u mnie śmigać 20 ale będzie zrywać co chwilę połączenie.
Film na podsumowanie wyprawy Huberta Pleskota (https://www.facebook.com/hubertpleskot) do Kenii. Chętni na AMA? (Hubert to nie tylko podróżnik ale także dj/producent)
"Ostatnie 3 dni w Kenii. Niestety w poniedziałek była burza, która prawdopodobnie zepsuła jakąś antenę i nie mieliśmy zasięgu, więc nie mogłem nic napisać. We wtorek odwiedziliśmy Johna i jego rodzinę na prawdziwym końcu świata. Za jego małą osadą była już tylko wielka przestrzeń, gdzie nie mieszkał już chyba nikt. Podróż z Laare zajęła nam około 4 godzin. Po 2 godzinnej jeździe przez sawannę nie spotkaliśmy praktycznie nikogo, jedynie kozy i krowy. W końcu dotarliśmy. Cała rodzina gotowa na przyjęcie białych gości, koza zabita specjalnie na naszą wizytę. Po chwili rozmowy przy samochodzie zeszliśmy do ich chatki. Usadzili nas przy ognisku i zaczęli częstować kozą. Mi smakowało, bardzo. Dookoła nas biegały dzieciaki, mały szczeniak szczekał ciągle na mój statyw na którym stała kamera, ale jedna dziewczynka zatrzymała się jakby w czasie. Dlaczego i po co to robiła nie wiemy, ale stała przed nami 30 minut bez ruchu, to chyba była jakaś gra kto dłużej ustoi bez ruchu, a ona była jej mistrzynią. Po 40 minutach na dworze zaczął padać deszcz, więc zostaliśmy zaproszeni do środka ich domku. Zrobiony był z krowiego łajna, kijków, a na dachu smoły.. brzmi dość śmiesznie, ale był on naprawdę duży, szczelny i dobrze zagospodarowany. Ogrodzenie zrobione było z gałęzi jakiegoś drzewa, pełne kolców, które chroniły ich przed dziką zwierzyną. Tymi właśnie kolcami jedliśmy ostatnią część kozy przy ognisku w środku ich domku. Potrzeba matką wynalazków. Na pożegnanie obdarowaliśmy ich ubraniami, przyborami do szkoły oraz zbiornikami na wodę. Mimo, że mieszkają z dala od cywilizacji to muszę przyznać, że wszystko było tam bardzo zadbane i zrobione z głową. Stworzyli sobie o wiele lepsze warunki do życia niż ludzie w okolicy miasteczek, szacunek.
Tak jak go lubię za to co robi w kwestii piwa, to tutaj poleciał po całości: "Udawajmy, że nic się nie stało" "Syryjczycy właśnie przed takimi ludźmi z Syrii uciekają" czyli Lewacka logika Kopyra.
Czy jest sens dodawać na cichą fermentację do piwa świątecznego 16* blg (imbir, cynamon, skórka z pomarańczy) kandyzowaną suszoną żurawinę? znalazłem paczkę 100g w szafce i zastanawiam się czy to wsypać? czy może dodać coś innego? #piwowarstwo #p--o
mirki i mirabelki potrzebna pomoc. Pasta z fb mojego kolegi:
Za tydzień lecę do Laare, małej wioski w Kenii. Zbieram dla dzieciaków, które tam mieszkają przybory szkolne, ubrania, zabawki itp. Mam jeszcze kilka wolnych kilogramów wolnych w walizce i fajnie gdybyś dołożył/a swoją cegiełkę.
Nie czerpię z tego żadnych korzyści, a raczej na odwrót. Jeśli ja jestem w stanie kupić bilety do Kenii i poświęcić 3 tygodnie swojego życia to wierzę, że i Ty możesz kupić 2 piórniki, pudełko kredek i zeszyt.
W przyszły poniedziałek już mnie nie będzie w domu, więc to ostatni gwizdek. Każdemu kto do tej pory pomógł bardzo dziękuję. Fajnie, że mi zaufaliście.
#p--o #piwowarstwo #piwodomowe
źródło: comment_AEAAL6iyUrWUT9kPf92wKyosVJy6Os5n.jpg
Pobierzźródło: comment_hTOpbnZZW8AEShHQtupp5lBkRfH6MfwG.jpg
Pobierz