#tinder jestem ciekaw jak teraz jest na tinderku. czy bym mial szanse. kiedys, z 5 lat temu nie mialem z tym takiego problemu pomimo 5/10 looku i slabego doboru ubran. mialem za to rozne ciekawe rzeczy do omówienia i to chyba skutkowalo ze jednak bylo to zainteresowanie. Pozniej poznalem moją obecną żone i eldorado sie skonczylo. mam wrazenie ze kiedys bylo lekko łatwiej.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mam dość tindera. Dziewczyna daje pierwsza lajka, odpowiadam. Piszemy, c-----o idzie rozmowa, zawsze ja muszę pierwszy pisać. O dziwo zgodziła się na spotkanie i się odbyło, szok. Ponad 2h rozmowy, ciągle rozmawialiśmy, potem spacer, dodanie siebie na socjale, ugadanie na kolejne spotkanie. I co? I g---o. Nic nie pisała. Po kilku dniach płaszczenia się i zniżania się do poziomu desperata ciągle zaczynając do niej pisać. Miałem w nią
@mirko_anonim: "szukam kogoś na stałe" to przeważnie zaproszenie na jednorazową przygodę. To czego doświadczyłeś to norma na tej aplikacji, bardzo fajna randka niczego nie gwarantuje - dla niej następnego dnia jest opcja kolejnej randki z kimś równie fajnym albo fajniejszym i to jest ciekawe.
@technojezus: ostatnia z którą się spotkałem w środę sama się przyznała, że miała randewu w niedzielę (za niski) i we wtorek (okazało się, że ma dzieci) - nie wiem co w tym dziwnego.
Czy ktoś próbował uczyć się social-skilla i nauki w podrywaniu pisząc do dziewczyn zajmujących sie MLM? Z tego co widzę to one same w porównaniu do Tindera podtrzymują temat i ciągną rozmowę. Na początku mógłbym udawać że jestem zainteresowany ich produktami a potem stopniowo je zagadywać poprawiając skill. Co o tym sadzicie? #frajerzyzmlm #badoo #tinder #zwiazki #podrywajzwykopem #przegryw
@czerwona-zielonka: Chłopie, jak Ty chcesz się nauczyć flirtowania z laską która chce Ci sprzedać produkt. Równie dobrze idź na dział z odkurzaczami do Euro RTV-AGD.
Laska z którą raz się kiedyś widziałem, ostatnio napisała do mnie samą z siebie, coś tam popisaliśmy. W pewnej chwili wypaliła, że idzie do kina, na co ja zaproponowałem, że możemy pójść razem. Z racji iż ja byłem w robocie do 19, ona mi odpowiedziała, że nie będzie tyle czekać bo musi wcześniej się polozyc, pójdzie sama na wcześniejszy seans. Po jakimś czasie pisze mi, że idziemy do kina, na 20:30. Była
@CrawlOuttaLove: Powiem Ci tak, choć i tak pewnie nie posłuchasz - utnij tę "znajomość" już teraz, to jest toksyczna laska, zmarnujesz sobie kilka dni a może nawet tygodni życia i zdrowia.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Gdzie szukać aseksualnych lasek lub z zerowym libido? Niestety wiek robi swoje + pracuje zdalnie, więc jedyne co to mogę szukać na #tinder #badoo i podobnych ale tam no cóż.. że tak powiem "z nie jednego pieca chleb jadły" i nawet jak się jakaś trafi to raczej szuka szybkich akcji i leci dalej. Wszystkie te "no ONS/FWB", "czysta karta", "tylko poważne relacje", "szukam na
@mirko_anonim: na Tinderze raczej ciężko będzie Ci taką znaleźć. Większość świeżo po rozstaniu lub z problemami z samooceną -> s--s daje im ogromy boost.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zwariuje przez ten tinder... kolejny raz mam tak że jest para i świetnie się pisze, wiadomość za wiadomością. Odkładam telefon, pyk i nowa wiadomość. Odzczytuje, odpisuje, za chwilę sprawdzam telefon i nagle para usunięta.. WTF?! W środku rozmowy gdzie wszystko idzie aż za dobrze i piszemy rozbudowane odpowiedzi i widać że panna zaangażowana?!
@mirko_anonim: gościu, spadłeś w drabinie na niższy szczebelek a na twoje miejsce wpadł chad, który już się umówił na wieczorny hehehe film. Takie są reguły gry i nic z tym nie zrobisz, szkoda czasu na zajmowanie sobie tym głowy.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Ostatnia relacja 3 lata temu. Od tego czasu spotkałem się z 12 dziewczynami; 3 spotkania były fajniejsze, ale na próbę pocałunku każda z tych 3 lasek się odsuwała. Przestało mi się chcieć . Obecnie mam studentkę, z którą się spotykam za hajs raz w tygodniu i 1 escortkę z trochę wyższej półki, z którą próbuję ostrzejsze rzeczy tak z 1-2 razy w miesiącu w hotelu. Nie narzekam; mam
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Prime time serwisów randkowych to był 2012-2015. Powiedziałbym że nawet wcześniej bo często pisało się spontanicznie do lasek na FB ale FB to nie był wtedy serwis randkowy (teraz jest FB dating). Zaczynało się od fotki, potem #badoo, zaadoptuj faceta no i #tinder. To był też o dziwo mój prime time, pomimo że kompletnie byłem nieogarnięty. Moje ciuchy przypominały raczej biednego studenta
@KELO9550: raczej co innego ma tu znaczenie, w aplikacji ustawiasz limit wieku, więc nawet jeśli mając 35 lat wyglądasz jak Leo DiCaprio w Titanicu i tak nic Ci to nie da - twój profil po prostu się nie wyświetli u żadnej młodej
Kolejna randka z #tinder Kolejny krok bliżej magika.
Nasze pierwsze spotkanie, 2h+, najpierw zamówienie bubble tea w jakiejś chińskiej knajpce, potem spacer po okolicznych parkach, bulwarach itd.
Sama randka przebiegła wręcz wzorowo, nie było sztywno, dużo rozmów, dużo punktów wspólnych (oboje przez parę miesięcy mieszkaliśmy we Włoszech). Podobny poziom atrakcyjności (4-5 / 10). Podobny wiek. Podobne poczucie humoru. Ogólnie bardzo dobre dopasowanie pod każdym względem.
źródło: Screenshot_2024-09-13-20-14-17-727_com.google.android.apps.photos~2
Pobierz