@b4994: powiedz mi proszę, czy artykuły na Niezależna i wPolityce oraz wpisy na internetowym forum są prawomocnymi wyrokami wydanymi w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej?
Jeśli tak, to najwyraźniej ominęła mnie jakaś poważna rewolucja w ustroju Polski. Jeśli jednak nie są, to podtrzymuję swoją prośbę o wskazanie choćby jednego wyroku "nakazującego jurasowi pokazanie papierów".
Jeśli tak, to najwyraźniej ominęła mnie jakaś poważna rewolucja w ustroju Polski. Jeśli jednak nie są, to podtrzymuję swoją prośbę o wskazanie choćby jednego wyroku "nakazującego jurasowi pokazanie papierów".
@nbhd: sęk w tym, że antyszczepionkowcy nie decydują o własnym zdrowiu, a o cudzym.
@nbhd: nie. Odmowami z przyczyn innych niż medyczne narażają wszystkich obcych oraz swoje dzieci. Dlatego decyzja o szczepieniu nie jest decydowaniem o własnym zdrowiu, tylko o cudzym, a jak słusznie zauważyłeś, nie powinno się odbierać ludziom wolności decydowania o własnym zdrowiu.
Z pewnością zdajesz sobie sprawę z faktu, iż szczepienia nie są bronią indywidualną tylko systemową, więc ten argument nie ma racji bytu. Dlaczego mimo tego
@nbhd: na podstawie absolutnych podstaw wiedzy o szczepieniach, czyli odporności zbiorowiskowej oraz faktu, że jak każdy preparat medyczny szczepionki nie mają 100% skuteczności.
Dlaczego kłamiesz?
@nbhd: dokładnie o to chodzi. Skoro to wiesz, to nie rozumiem dlaczego zadajesz pytanie w jaki sposób osoby nieszczepione narażają osoby zaszczepione - wszak narażają właśnie obniżając odsetek zaszczepionych.
Nie proszę o dowód tego, że "prowadzisz badania
@Vanni: ok, zmodyfikuję pytanie. Odmawiając karmienia dziecka ponad minimum niezbędne do zachowania funkcji życiowych decyduję o jego zdrowiu i życiu, czy nie?
Historia ludzkości pokazuje coś dokładnie odwrotnego: z chorobami zakaźnymi walczy się właśnie dlatego, że są zabójcze.
Abstrahując: szczepienie lub jego brak niewątpliwie ma wpływ na zdrowie szczepionego/nieszczepionego. Zechcesz wyjaśnić w jaki sposób decyzja o zaszczepieniu
@Vanni: tzn. nieprawdą jest, że przez całą historię ludzkości choroby zakaźne regularnie wybijały znaczne odsetki populacji? Zaś to, że po upowszechnieniu szczepień nagle przestały jest tylko zbiegiem okoliczności?
Proponuję rozmawiać jednak o faktach, ok?
@verul: zakładanie czapki nie chroni przed przeziębieniem. To choroba wirusowa, a wpływ czynników pogodowych na ryzyko infekcji jest niepotwierdzony i wysoce wątpliwy - czyli dokładnie odwrotnie niż przy szczepieniach, które niewątpliwie chronią przed chorobami uderzając (czy raczej blokując) bezpośrednio w wywołujący
@dps: odniosłem się do obu. Odpowiedź na nią i na Twoje pytanie znajduje się w drugim akapicie mojego komentarza.
Co do obowiązkowości, to tak jak wspomniałem wyżej: patogenu nie interesuje stan prawny szczepień, więc nie muszą być obowiązkowe, o ile alternatywne rozwiązanie przyniesie taki sam lub wyższy odsetek wyszczepienia.
@verul: nie powiedział nikt, nigdy.