I tak by to olali, woleliby wydać z budżetu domowego kolejne 200 zł na entą grę zamiast dać różowej kupić sobie coś do jej hobby. I dlaczego na podstawie tych ich znajomych, które nie mają żadnych zainteresowań, uważają, że wszystkie kobiety ich nie mają? (W końcu jak któraś ma i się udziela w internecie na ich temat to i tak jest z góry brana za faceta lub #falszywyrozowypasek ).
Co w ogóle niebiescy uważają za wartościowe/ciekawe hobby, którym ich zdaniem warto się pochwalić, będąc różową? Przecież taką różową i tak by określili mianem "pick me girl" czy "atencjuszki" która szuka męża.
Ewentualnie
#ciekawostki
@njdnsjdnjs: No to obczajcie tą #!$%@?ę. To nie jakaś Afryka czy coś, tylko zwykły, polski kompostownik przed chwilą ( ͡° ͜ʖ ͡°)