@laczka: Chyba nie do końca się wczułaś w sytuację.
Propozycja bycia chrzestnym padła nagle, nie miałem czasu się zastanowić nad tym. I tak. To był bodziec do powiedzenia rodzicom, że jestem niewierzący, wcześniej nie miałem potrzeby się tym chwalić.
Wesele to sobie zorganizuje sam za swoje pieniądze - chodzi tylko o akceptację swojego dziecka. Z takimi deklaracjami, że nie pomoże przy organizacji to chyba mógł się wstrzymać przed
@artpop: zarówno my jak i wiekszość naszej rodziny pochodzi z małego miasta. Sami natomiast mieszkamy w Warszawie i raczej tam mamy zamiar żyć i wychowywać dzieci.
@to_juz_przesada: @szybki_zuk: @wanderlust00: tu muszę wyjasnić bo może dwuznacznie pierwotnie to napisałem. Padła jedynie propozycja abym był chrzestnym, moja pierwsza myśl się wiązała właśnie z tym, że to bardziej taka tradycja. Nie powiedziałem jednak, że się zgadzam.
@zakola: ale kiedy ja napisałem, że oczekiwałem że mi zrobią sami wesele? To była ich deklaracja przed moją prośbą - moim zdaniem w tamtej sytuacji nie na
Odmówienie takiej prośbie wcale nie jest łatwe w pierwszej chwili, ale można powiedzieć, że to właśnie zrobiłem w trochę bardziej pokrętny sposób.
Ja: Czy nie-katolik nie może być już dobrym człowiekiem?
(tu anonimowo): Nie, dla mnie to bydlę.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Propozycja bycia chrzestnym padła nagle, nie miałem czasu się zastanowić nad tym. I tak. To był bodziec do powiedzenia rodzicom, że jestem niewierzący, wcześniej nie miałem potrzeby się tym chwalić.
Wesele to sobie zorganizuje sam za swoje pieniądze - chodzi tylko o akceptację swojego dziecka. Z takimi deklaracjami, że nie pomoże przy organizacji to chyba mógł się wstrzymać przed
@polskidabing: Świetnie to ująłeś! Tego chciałbym właśnie uniknąć.
@zakola: ale kiedy ja napisałem, że oczekiwałem że mi zrobią sami wesele? To była ich deklaracja przed moją prośbą - moim zdaniem w tamtej sytuacji nie na