Regularnie widzę narzekanie, że dzisiejsi trzydziestolatkowie „trafili najgorzej w historii”.
Serio? Sam mam 30 lat i uważam, że wręcz przeciwnie, dostaliśmy najlepszy możliwy start.
Dorastaliśmy w idealnym momencie. Mieliśmy dzieciństwo na podwórku, do późnych godzin, bez nosów w telefonach. Jednocześnie wchodziliśmy w świat technologii stopniowo, bez cyfrowego przesytu, który dziś niszczy koncentrację. Gry, filmy, internet, wszystko pojawiało się w tempie, które pozwalało się tym cieszyć, a nie uzależniać.
Byliśmy pierwszym pokoleniem, które mogło normalnie wyjechać
Serio? Sam mam 30 lat i uważam, że wręcz przeciwnie, dostaliśmy najlepszy możliwy start.
Dorastaliśmy w idealnym momencie. Mieliśmy dzieciństwo na podwórku, do późnych godzin, bez nosów w telefonach. Jednocześnie wchodziliśmy w świat technologii stopniowo, bez cyfrowego przesytu, który dziś niszczy koncentrację. Gry, filmy, internet, wszystko pojawiało się w tempie, które pozwalało się tym cieszyć, a nie uzależniać.
Byliśmy pierwszym pokoleniem, które mogło normalnie wyjechać









































źródło: 123 (42)
Pobierz