Znalazłam sprzątając graciarnię. Ktoś pamięta i może też korzystał przygotowując się do matury kilkanaście lat temu? :-) #nostalgia #gimbynieznajo #matura
Jeden z mirków chyba wczoraj miał #boldupy o to, że jakaś para poprosiła aby w ramach prezentu ślubnego zamiast kwiatków dawać upominki dla dzieci, które potem mają być przekazane na jakiś dom dziecka czy fundację. Również wczoraj w Gazecie Olsztyńskiej pojawił się artykuł nie wiem czy dotyczący tej samej pary, ale sytuacja niemal taka sama. Wklejam poniżej jako ciekawostkę i dowód na to, że jednak większość ludzi jest normalnych, zrozumiała
@feketehajuno: Na ślubie kumpla było podobnie, ale zamiast zabawek była pani z fundacji z puchą na datki. Miłe, i nie ma problemu z gnijącymi goździkami w chałupie.
@Leel00: @apaczacz: No i o to chodzi. Po co zasypywać się kwiatami, które sporo kosztują, a i tak trafiają do śmieci, skoro można te pieniądze pożytecznie wykorzystać. Mój kuzyn zamiast kwiatów prosił o wino. Żaden szczytny cel, ale przynajmniej też się nie zmarnowało ;)
@kozinsky: Tak żeby Brazylijczycy odpadli czyli na USA :) Za długo byli najlepsi i niepokonani w światowej siatkówce przez co im trochę sodówa odbijała czasem.
Zawodowo trochę zajmuję się przedsiębiorczością. Czasami zdarza mi się prowadzić zajęcia na ten temat, a jak wiadomo najłatwiej zainteresować ludzi posługując się ciekawostkami i przykładami z życia wziętymi. Dlatego moją uwagę przykuła książka Grzegorza Marynowicza „101 pomysłów na biznes”.
Najbardziej banalny pomysł jaki znalazłam w tej książce to powietrze w puszce http://www.airdemontcuq.fr Pewien student z Francji wpadł na taki właśnie pomysł. Puszka
42 godziny pracy prawie non stop (z przerwami tylko na jedzenie i inne naturalne potrzeby oprócz snu niestety) i tyle też czasu przed komputerem. Mój nowy rekord. Mam dość, poddaję się i jutro przyjmuję na klatę opierdziel, że nie jest zrobione idealnie :-/ Najgorsze, że mózg już nie kontaktuje więc robotę odkładam, a spać się wcale nie chce (╯︵╰,)
@Lokator: Mi też ciężko uwierzyć, że tyle czasu to trwało. Kilka razy te godziny liczyłam, bo myślałam, że może ze zmęczenia już mi się nawet długość doby z dniem myli. To, że spać się potem nie chciało to akurat u mnie normalne w takich sytuacjach. Mózg już wysiada, ale świadomość i stres, że czegoś nie dokończyłam plus mnóstwo wypitej kawy robią swoje. W każdym razie jak już w końcu zasnęłam
Junior jak zwykle spakował i nawet nie przeczytał. Ciekawe czy się zorientuje zanim jutro da wychowawczyni. Jak go znam to pewnie nie. Żeby nie było: oceny już wystawione, ostatni rok w tej szkole, wychowawczyni w miarę młoda i wyluzowana więc może zrozumie ;) #wrednamatka #szkola #heheszki
Złapała mnie dziś przeogromna ochota na czipsy. Rzadko je jadam, więc jak szaleć to szaleć i kupiłam największą paczkę jaka była w sklepie. Wiem, że to żadna nowość i od kiedy pamiętam czipsy były pakowane tak, że większość opakowania pusta, a mimo wszystko tak bardzo mi smutno po otworzeniu paczki (╥﹏╥) #gorzkiezale #smutnazaba
@feketehajuno: w pełni rozumiem Twoje stanowisko, które jest też chyba stanowiskiem każdego porządnego obywatela. Wielki szacunek dla Ciebie, że starasz się pomagać tym dzieciom, ale skoro pławią się w tej patoli każdego dnia to nawet Twoje godziny rozmów nie pomogą, one już tym przesiąkły do szpiku kości. Szkoda, wielka szkoda :/
Często ludzie nie wiedzą jak to przyrządzić i z czym jeść. Dlatego podzielę się swoim sposobem. Bób jest dobry w sałatkach np. ziemniaczanych, w zupie krem
Pytanie może wydać się głupie, ale jest całkiem poważne. Też tak czasem macie, że gadacie sami do siebie? Albo do wyobrażonych, dokładniej niezidentyfikowanych rozmówców? Pytam żeby zweryfikować swoją normalność, ewentualnie potwierdzić s----------e mózgowe. Więc jaka diagnoza? #niewiemjaktootagowac #tagujetogowno #pytanie
W moim mieście już w ogóle nie da się jeździć autem. Połowa dróg rozkopana, bo tory pod tramwaje robią cholera wie po co (nie znam nikogo kto by się cieszył z tej inwestycji), a drogi tragiczne, dziurawe, ruchliwe od lat nie są remontowane. Teraz dodatkowo, od kiedy przepisy się zmieniły, na niemal każdej wylotówce (i nie tylko) stoją miśki i "pilnują porządku". Znaki gdzieniegdzie poznikały (dopuszczające np 70 km/h w mieście) więc
@feketehajuno: @Harry19911: @jmyung: Obwodnica jest budowana ze środków centralnych (ze środkami z UE), tramwaje ze środków miasta (również z pomocą środków z UE). Więc co ma jedno do drugiego, zwłaszcza, że przetargi na obie części obwodnicy są już w końcowych etapach?
Nasze prawo coraz bardziej mnie zaskakuje. Niestety negatywnie. Dzisiaj przypadkiem trafiłam na kolejny absurd pt. "Jak wrobić faceta w alimenty na obce dziecko".
Przez następnych kilka wersów możecie się ze mnie śmiać, że takie bzdury oglądam, ale kiedy rano jestem zaspana i dopiero budzę się przy kawie to jest mi obojętne co tam w gadającym pudle leci, a akurat leciało dlaczego ja, albo inne trudne sprawy - nie wiem. W każdym razie była
@Adams_GA: I właśnie tu jest problem. Bo teoretycznie sądowe ustalenie ojcostwa służy potwierdzeniu ojcostwa, a nie jego zaprzeczeniu. Z tego co znalazłam:
Nie można żądać sądowego ustalenia ojcostwa, jeśli zachodzi domniemanie ojcostwa. Czyli w sytuacji, gdy dziecko urodziła mężatka, ale ojcem dziecka jest inny mężczyzna i kobieta chciałaby żądać sądowego ustalenia, że to on a nie jej mąż jest ojcem dziecka, nie może tego zrobić. Musi najpierw wystąpić o zaprzeczenie
Przeglądam sobie swojego facebooka (raz na jakiś czas robię na nim "generalne porządki") i znajduję mój wpis sprzed kilku miesięcy. Morda mi się śmieje, moja mama jest niesamowita ;)
"A dzisiaj coś wyjątkowego. Rozmowa z moją mamą: Ja - Mamo, a Tobie też by można już telefon zmienić, bo taki już stary i w ogóle kiepski Mama - Tak, tak. Najlepiej taki z dużym wyświetlaczem, żeby lepsze zdjęcia robił Ja - Mama, ale wielkość wyświetlacza nie
#nostalgia #gimbynieznajo #matura
źródło: comment_xMwPwOfMEibodABtOYS9pYldtCcgE3J4.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora