@feainewedd_: ich Cherry Punk to świetna wiśnia i ogólnie jedne z lepszych zapachów, jakie znam, także polecam zacząć od tego :) dobra jakość względem ceny
@feainewedd_: mialem dekant 'yesterday', zapach biurowy ale nie pospolity, bliskoskorny ale trwaly, zdecydowanie meski. Nawet rozwazalem kupno flakonu.
Co powinno się kupić jeśli chce się o siebie porządnie zabrać? Jakie kosmetyki, sprzęty, gadżety czy suple są warte używania? A może jakieś zabiegi czy coś? Na badania krwi już się zapisałam, z takich podstawowych supli od kilku dni biorę magnez i wit D3+K2, używam kremu spf każdego dnia rano. Coś jeszcze? Wzięło mnie na chęć zadbania o siebie ( ͡°͜ʖ͡°) #zdrowie #uroda #rozowepaski
@moll: magnezu godzinami szukałam takiego bez b6 i w formie cytrynianu a poziomy D i K właśnie próbuję jako tako kontrolować. Ostatnio miałam badania w czerwcu ale jako że było lato to przestałam suplementów i w sumie olałam suplementację aż do stycznia. Znów zrobię badanie w marcu po tych mniej więcej 3 miesiącach suplementacji.
W moim korposzexie dzieje się coraz gorzej. Więcej zadań, uwag, kar, rozmów dyscyplinarnych, większe wymogi oraz rygor - pensja ta sama, a właśnie stuknął mi rok pracy w tym miejscu. Ratują mnie tylko moje tabletki przed fikołem.
Zazdroszczę ludziom pełnym energii, którzy wstają rano o 5.00, motorek w dupie do wszystkich prac, potem ciurkiem robienie czegokolwiek do 21, potem jeszcze jakiś klub/zabawa/dyskoteka, spać o 1.00 i 5.00 znowu pobudka
W moim wieku już nic mi się nie chce ( ͡°ʖ̯͡°)
Kiedyś mi się chciało ale kiedyś widziałem sens, teraz nie widzę sensu
#anonimowemirkowyznania Nie wiem już co mam robić. Moje życie to nic innego jak totalna stagnacja od jakiś 5 lat. Wybrałem na szybko studia nie myśląc tak naprawdę co chcę robić w życiu, bez problemu się dostałęm na dany kierunek. Poszedłem na nie, ale mimo dobrych wyników, po roku je rzuciłem, powód? - nie widziałem sie w tym zawodzie. Rok kompletnie zmarnowałem, czyli nigdzie nie pracowałem i zastanawiałem się nad wyborem drugich studiów,
Czuję żal do starych, że nie powiedzieli, że życie działa tak, że gdzieś do 20-25 roku życia czujesz się zajebiście, bo poznajesz świat, wszystko jest magiczne. Tajemnicze. Mistyczne, a po 25 roku życia w mózgu zaczyna dziać się jakaś #!$%@? i wszystko robi się szare, nudne i nie robi wrażenia.
Jest takie określenie przez użytkowników substancji psychoaktywnych jak magia. Często po dysocjantach, psychodelikach, takie intuicyjne poczucie piękna, głębi, zjednoczenia ze światem. Ja
@Ynfluencer: tak bardzo rel. Miałam swoje problemy w wieku 18-24 ale nagle w wieku 25 lat cała chęć do życia się we mnie wypłukała. Próbuję sobie radzić różnymi tabletkami od psychiatrów, wmawianiem sobie że przecież tyle lat życia przede mną i dalej jestem młoda ale wszystko to marny cope. Nie mogę spać bo dobijają mnie myśli o tym jak staro się już czuję i jak zrezygnowana i znużona się czuję ech
@Ynfluencer: Hmm, nastąpiło to jakoś po nowym roku gdy uderzyła mnie świadomość tego, że w tym roku będę miała 25 lat. Pierwszy raz w życiu też poczułam jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody aby obudzić się i zacząć podchodzić do życia poważniej. Jak zawsze miałam rys neurotyczny tak tym roku mój neurotyzm urósł do gigantycznych rozmiarów i jak ,,typowy dorosły'' zaczęłam zamartwiać się sprawami typu kariera zawodowa, zarobki, remont
@tajemniczy25: Sama nie wiem...gdzieś głęboko w podświadomości drzemie we mnie wewnętrzny dzieciak który ma gdzieś (a przynajmniej chciałby mieć gdzieś) co o nim mówią i nie w smak mu żadne śluby, pierścionki i tego typu zobowiązania, dzieciak chce po prostu cieszyć się życiem i doceniać to co ma. Niestety głos tegoż dzieciaka zagłusza ego-terrorysta który wiecznie czegoś chce, ciągle mu czegoś brak i przejmuje czyjeś marzenia za własne (np. ślub). Ja
Jest tu ktoś kto w wieku starczym (30 lvl here), #!$%@?ą ręką w stół, rozpoczął studia z pasji i to mu wyszło? Albo nawet jeśli nie wyszło, to czy wyciągnął z tego coś dobrego? Ostatnio za sprawą pewnym perturbacji życiowych oraz pewnej znajomości z inspirującym mnie człowiekiem, ponownie żarłocznie rozbudził się we mnie pewien pochowany X lat temu głód. W te studia musiałabym jednak wpakować sporo pieniędzy, czasu i organizacji, takiego życiowego
@wyrywkowa: Może jeszcze nie w starczym, ale powoli, powolutku dobijam do 30ki *25 lvl here*. Jestem takim late bloomerem który z powodu różnych problemów osobistych dopiero za rok podejmie studia na wymarzonym kierunku. Czeka mnie masa wyrzeczeń ale jeśli nie spróbuję to zamienię się w zgorzkniałą i sfrustrowaną babę ( ͡º͜ʖ͡º) Próbuj, serio. Skoro pytasz to pewnie tylko się upewniasz co do już podjętej w
Od ukończenia szkoły zrobiłem sobie przerwę, potem poszedłem do pracy, jeden kurs ukończyłem i nadal sobie pracuję i uczę się własnych rzeczy w domu. Mam fajne plany na przyszłość, dążę do nich ale…
Mam tylko wykształcenie średnie. I tak myślę czy nie zrobić jakichś gowno-studiów typu turystyka i rekreacja/wychowanie fizyczne na awf czy cos podobnego tylko i wyłącznie po papierek.
Mieszkam w środku dużego miasta. Nie musiałbym się przeprowadzać ani nic podobnego.
@2418682ua: nie rób sobie tego tj nie studiuj gówno kierunku. Idź na wartościowe studia a jeśli nie są Ci potrzebne to olej to i ucz się czegoś na własną rękę, na kursach itd
chłop trochę ponad rok temu oglądał sb zjawa i naszła go wtedy myśli że BARDZO potrzebuje #!$%@?ć gdzieś właśnie do tego typu klimatów na łono natury dzikiej dziewiczej surowej (chyba nawet zrobił o tym wpis wtedy) i dalej ta idea jest w nim aktualna mocno chyba niewiele rzeczy by mu tak pomogło jak możliwość kompletnego oderwania się od literalnie wszystkiego\* i trochę dni spędzonych na wgapianiu się w strumień rwący na
#perfumy