@TomgTp to mi przypomniało pewien dowcip... W wieżowcu wybuchł pożar, ludzie z wyższych pięter uciekli na dach. Zaczęli coraz bardziej panikować, ale nadleciał superbohater krzycząc, aby po kolei skakali a on ich złapie. Skacze więc pierwsza, druga, trzecia i kolejne osoby, a superbohater bezpiecznie odstawia je na ziemię. Przyszła kolej na murzyna, ale superbohater usunął się i m----n rozwasił się na chodniku. Wszyscy zamarli w szoku, a superbohater tylko krzyknął: -
#heheszki #zwiazki Muszę się wyżalić. Dziś dzień mężczyzn a ja dostałem p--o z żabki za 5 zł. Nie chodzi o cenę ale o sam fakt że żona się nie postarała. Nie zaplanowała tego wcześniej, tylko dzisiaj po pracy wszedła do żabki i kupiła p--o. Tyle. Słyszę od kolegów co robią ich żony i jest mi przykro. Normalnie przykro mi, czuje się "niedoceniony".
@120_Dni_Sodomy widzę tu problem. Cash samo w sobie to już praktycznie archaizm, niedługo nikt nie będzie używał (i będzie szczęśliwy). No i moneytaker/cashgrrabbing nie są wystarczająco inkluzywne, a nawet mylące i szkodliwe biorąc pod uwagę poziom skomplikowania takich operacji. Gdzie telefony, biżuteria, zegarki? Dlatego propagujmy lepszą formę: assetacquisitor / wealthtransfering