Wielu chuopom brakuje po prostu bratniej duszy, bynajmniej nie tylko w znaczeniu romantycznym
mój bilans:
- u mnie jeden przyjaciel z czasów dziecinstwa sie powiesił, mając około 24 lata, ale to straciłem już z nim kontakt o wiele wczesniej, do dziś prześladują mnie przegapione okazje na nawiązanie kontaktu, odwlekałem, odwlekałem, minęło nagle kilka lat i nagle rodzice wysłali mi jego nekrolog
- drugi wpadł w złe towarzystwo i zapił się przed trzydziestką - gdy cieżko
mój bilans:
- u mnie jeden przyjaciel z czasów dziecinstwa sie powiesił, mając około 24 lata, ale to straciłem już z nim kontakt o wiele wczesniej, do dziś prześladują mnie przegapione okazje na nawiązanie kontaktu, odwlekałem, odwlekałem, minęło nagle kilka lat i nagle rodzice wysłali mi jego nekrolog
- drugi wpadł w złe towarzystwo i zapił się przed trzydziestką - gdy cieżko















- zwiedziła co najmniej kilka krajów (wy nie wyjechaliście poza swoje województwo);
- skakała z bungee, ze spadochronem, pływała kajakami czy na supie, zimą snowboard (wy co najwyżej byliście na pieszym spierdotripie);
- zdobyła kilka szczytów górskich, spała pod namiotem, jest zapaloną kolarką (wy piwniczycie);
- ma jakąś zajawkę typu