@marsjanin2012: Stało się tak dlatego, ze Adyen miał "problem techniczny" przy realizacji przelewu. Więc nie wyszedł ani po 3 dniach ani po 10. Natomiast obsługa - pozdrawiam Doriana - nie wszczęła procedury interwencyjnej tylko prosiła mnie o ponowne przesłanie skanu mojego dowodu i podobnych dokumentów. Jak się później okazało Adyen po 15 dniach przechowywania pieniędzy zwrócił się z pytaniem do olx o dalsza dyspozycję środków i ktoś wydał zwrot do płatnika.
Miałem akcje, gdzie zajmuali mi prawie 1000 zł przez te platnosci i nie chcieli oddac. Sprzedajacy dostal towar, zwrot pieniedzy. Co lepsze olx nie chcial mi podac nr telefonu do gosca (etykieta wygasla, bo bawilismy sie w rozwiazanie problemy przez adyen, wspanialy support i inne) oraz jego danych. Na szczescie etykieta zostala mi w pamieci drukarki. Oczywiscie Olx napisal do goscia maila (!!!) z prosba aby wyslal mi kase blikiem na nr
@remul: Nie ma czegos takiego jak cicha zgoda, bo kazdy boi sie o swoje cztery litery. Generalnie procedura "ruszania" budzetu na takie naprawy jest jasna. Czasami Gminy maja spółki komunalne, ktore robia to z marszu, ale zazwyczaj potrzebna jest papierologia w postaci zgloszenia, zlecenia i dobrej woli urzednika, ktorej zazwyczaj brak. A brak dlatego, ze latwo dostac po lapach, za "narazanie budzetu" i "marnotrawienie srodkow publicznych". Cos o tym wiem :)
@QuickCharger: Pracowałem na "drogach" w urzędzie. Pół roku wytrzymałem. Kary za takie samowolki, powiedzmy za zasypanie dziury piachem, były tak szokujące, że oburzające. I to nie wlepiane ludziom jeżdżącymi q7 a starymi rozpadającymi się furami...