@morgiel: GTA San Andreas po dziś dzień robi swoje wrażenie swoim rozmachem. 3 duże miasta, na dodatek wiele małych miasteczek, tereny pozamiejskie, lasy, pustynie, plaże, niesamowita dbałość o detale, mnóstwo rozrywek, budynków do które można wejść, restauracji, klubów ze striptizem, kasyno, siłownia itd. Na dodatek myśliwce, jetpacki, miniguny, to w 2004 roku było coś niewidzianego nigdy wcześniej. Nawet nie wspominając o niepodrabialnym klimacie tej gry. Dlatego uważam że San Andreas
Może i jestem całkowicie ułomny jeśli chodzi o kubki smakowe, ale nie ogarniam czasem troszkę hejtu na mcżarcie.
Np. Nowy Maestro z cheddarem. To naprawdę dobry kawał buły.
Ludzie mówią "ale z kraftowej naczepy masz lepszego burgera". Ale tyle razy jadłem w takich miejscach i zawsze smakowało to jak coś, co za pół ceny sobie samemu mogę w domu zrobić (i zresztą tak robię). Często źle doprawione, niesłone, bez smaku. A smaku maka nie