Zaraz koniec lutego i już czuć nieco przedwiosennego powietrza. I tak przez następne pół roku, od marca do końca sierpnia, będzie panował okres, gdzie będzie więcej słońca i optymizmu wiszącego w powietrzu.
Też macie tak, że paradoksalnie przez to, że lepiej czujecie się w okresie wiosenno-letnim, to czujecie się tak naprawdę gorzej? U mnie tak jest głównie z tego względu, że wiem, że jest to tylko karmienie się złudzeniami. Już mam dość
@Dlugi_1111: potem się okazuje że leki od czarodzieja to placebo dla mas i że nie pomaga. za to normictwo dzięki ich istnieniu może uważać że w razie czego się co robić i poucza innych
Moje spotkanie z tinderówką - ze zdjęć przeciętna, na żywo okazuje się jeszcze gorzej wyglądająca, ale nie ma tragedii, po prostu przetotalnie zwykła, drobna i niczym się nie wyróżniająca (ważne w kontekście tego, co dalej); dobrze nam się pisało, zaproponowała przejście na inny komunikator z Tindera, aktywna w rozmowie, sadząca mi dwuznaczne teksty i tym podobne, wiedziałem, że stworzyła sobie w głowie mój inny obraz, zdecydowanie bardziej wyidealizowany i jak mnie spotka
@budep: na tinderze se mogą co najwyżej #!$%@? połechtać że iluś tam #!$%@?ńców do niej pisze. Bo kulturowo facet ma zagadywać. Czy coś z tego będzie? Nie będzie, tylko ego karyny się napompuje.
Brał tu ktoś L4 na wypalenie zawodowe? Jak to wygląda? Idziesz do psychiatry, opowiadasz mu swoją historię i to, że czujesz się w robocie jak śmieć i to tyle?
Znam pana który obraża sie na żone z byle powodu np otwarcie onka na 2minuty. I robi jej na złosc; 1Nie weźmie niezbednych leków 2Nie pojdzie do lekarza na ktorego czakał rok
Bo byl nauczony jako jedynak ze matka robila co on chcial. Spełniala jego kaprysy
Zajebiście, w tym roku płace 2700 zł zusu na miesiąc. Drobny handel, nie wiem już co robić. Jestem totalnie #!$%@? opłatami. Jestem na wynajmie ( 2300 zł), zus 2700, mieszkanie, które stoi #!$%@? i puste 900 zł, które nie mogę sprzedać, buda, która kupiłam w wyniku hipomani i nie nie chce się sprzedać 800 zł, do tego inne opłaty - 300 zł. Ja chora na ChAD( na razie nic strasznego sie nie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Jak byście zareagowali na to gdyby wam koleżanka/kolega powiedział że najlepiej by było jakbyście się zabili i że wymyślacie sobie choroby po tym gdy powiedzieliście tym osobom że macie zdiagnozowaną depresję?
Stoisz sobie pod knajpą dopalasz szluga, czy tam wyszedłeś się przewietrzyć, podbija do Ciebie ten typ i mówi Ci, że " Dziwny jest ten świat", co robisz?
Też macie tak, że paradoksalnie przez to, że lepiej czujecie się w okresie wiosenno-letnim, to czujecie się tak naprawdę gorzej? U mnie tak jest głównie z tego względu, że wiem, że jest to tylko karmienie się złudzeniami. Już mam dość